Album "Niełatwo było... niełatwo jest" Krzysztofa Romankiewicza zaprezentowano 4 lutego w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze.
To album o losach i nauczaniu apostołów, który jest kontynuacją wcześniej wydanego albumu „Ostania wieczerza”. - Nasza wiedza o losach apostołów, kończy się zazwyczaj na Ostatniej Wieczerzy. W związku z tym postanowiłem też przedstawić to, co się stało z apostołami po ostatniej wieczerzy - wyjaśnia Krzysztof Romankiewicz.
- To jest tematyka, która wydaje mi się nurtuje wszystkich. Wielu z nas poszukuje własnych korzeni, a to są przecież nasze wspólne chrześcijańskiej korzenie - dodaje.
Spotkanie poprowadził ks. dr hab. Andrzej Draguła. - Album jest próbą odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób chrześcijaństwo jako świadectwo i doświadczenie staje się systemem religijnym. Romankiewicz dużo miejsca poświęca stosunkowi Chrystusa do judaizmu, którego jest częścią, ale ponad który wyrasta. Losy Apostołów pokazują, w jaki sposób misja Chrystusa rozprzestrzenia się na cały ówczesny świat - zauważa ks. Draguła.
- Romankiewicz konfrontuje twarze Apostołów z obrazu „Ostatnia Wieczerza” Bogumiła Hodera, zielonogórskiego artysty malarza, z grafikami, które ukazują śmierć Apostołów. Ceną rozszerzania się chrześcijaństwa jest krew wylana przez Apostołów, z których tylko jeden, Jan, umarł śmiercią naturalną. Tytuł albumu „Niełatwo było…, niełatwo jest” wskazuje na aktualność wezwania do nieustannej gotowości, by także dzisiaj być świadkiem Chrystusa w czasach, gdy najbardziej prześladowaną grupą religijną są chrześcijanie - mówił ks. Draguła.
Uczestnicy spotkania mogli zobaczyć szesnaście grafik Roberta Jurgi oraz monumentalny obraz „Ostatnia wieczerza” namalowany przez artystę malarza i fotografika - Bogumiła Hodera.