Parafia pw. św. Barbary w Łęknicy to już szósta parafii w naszej diecezji, do której dotarł obraz św. Józefa Kaliskiego.
Homilię na Mszy św. podczas peregrynacji i katechezę o męskiej duchowości w trakcie bloku ewangelizacyjno-modlitewnego wygłosił ks. Tomasz Matyjaszczyk. – Św. Józef był człowiekiem, który jakiś szczególnych znaków od Boga nie miał, ale był człowiekiem, który potrafił słuchać. I z tego słuchania Boga wyniknęło potem wszystko – zauważył tuż przed Mszą św. ks. Tomasz Matyjszczyk. – W całej Ewangelii nie ma ani jednego jego słowa, ale widać, że tego Słowa Bożego potrafił słuchać i wcielać w życie. On pokazuje, że to słuchanie Boga przekłada się na życie rodzinne, na relacje małżeńskie i na wszystko – dodał.
W każdym miejscu peregrynacji swoim świadectwem dzielą się też świeccy. W Łęknicy wygłosił je Krzysztof Irisik. – Chciałbym dzisiaj dać mężczyznom świadectwo, że warto wierzyć i być blisko Pana Boga. I warto wstać z kanapy i pójść, aby robić coś sensownego w życiu – podkreślił Krzysztof Irisik i dodał: – Jak zacząłem odkrywać św. Józefa, to odkryłem jaką niesamowitą był postacią. Potrafił dostrzec rzeczywistość Pana Boga i plan dla swojego życia. Mało tego podążał tym planem, mimo, że jego życie wcale nie było łatwe – dodał.
W peregrynacji wziął udział pan Piotr Magierski, który jest nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej. – Św. Józef może każdego mężczyznę nauczyć solidności w życiu. To już mało używane słowo, ale bardzo konkretne – zauważył pan Piotr.
Jutro obraz dotrze do parafii pw. Nawiedzenia NMP w Lubsku.