- Panowie nie chowajcie się za filarem, ale odważnie stańcie przy ołtarzu – zachęcał misjonarz peregrynacji ks. Piotr Bortnik.
Misjonarzem w Pszczewie był ks. Piotr Bortnik – kustosz sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Pszczewie. – Kiedy zaproponowano mi udział w peregrynacji św. Józefa jako tego, który ma poprowadzić spotkanie modlitewno-ewangelizacyjne dla mężczyzn, to powiem szczerze, że zastanawiałem się, na czym ma to polegać. Ale po pierwszym doświadczeniu peregrynacji w Gorzowie Wlkp. zobaczyłem, że jest zapotrzebowanie na coś, o czym zapomnieliśmy. Czytając różne książki o świętych, można było natrafić na informacje o różnych bractwach czy stowarzyszeniach, które pełniły rolę służebną w Kościele. Oczywiście tych ról dla mężczyzn w Kościele jest dużo, dużo więcej, chociażby w liturgii. Jest mnóstwo przestrzeni do zagospodarowania przez nich, a ich po prostu tam nie ma – mówił ks. Bortnik.
– Oczywiście w wielu parafiach są! Chociażby w mojej rodzinnej parafii w Sulęcinie są dorośli lektorzy czy nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej. Jeszcze raz powtórzę, że jest mnóstwo miejsca do zagospodarowania dla mężczyzn w Kościele i o tym trzeba im mówić i to im pokazywać. Panowie, nie chowajcie się za filarem, ale odważnie stańcie przy ołtarzu. To niezwykłe świadectwo dla młodszych pokoleń! Znowu odwołam się do mojego osobistego doświadczenia. Mój tata jest cały czas obecny w życiu parafii. Miałem w nim zawsze przykład wiary – dodał.
Swoje miejsce przy ołtarzu znalazł Tomasz Schubert, który jest nadzwyczajnym szafarzem od trzech lat. – Siedząc w ławce, prosiłem Pana Boga, abym mógł w parafii robić więcej. Oczywiście sam udział w liturgii to wielka rzecz, ale mężczyzna potrzebuje konkretnego zadania i w tym się realizuje. Ta posługa wpływa na życie duchowe, na pracę i życie rodzinne – zapewniał pan Tomasz.