Sanktuarium Miłosierdzia w Świebodzinie to kolejny punkt na mapie diecezji, do którego dotarł obraz św. Józefa Kaliskiego.
Misjonarzem peregrynacji w świebodzińskiej parafii był ks. Andrzej Sapieha. - Będę opowiadał o św. Józefie, który do nas mówi - nie słowami, bo tych nie zapisano w Ewangelii, ale przez swoje czyny - że wszyscy jesteśmy wezwani do tego, by żyć heroicznie. To znaczy zawsze, w każdych okolicznościach i w każdej sytuacji, robić to, czego domaga się miłość - wyjaśniał przed Mszą św. kaznodzieja.
- Heroizm nie polega na niezwykłych czynach, ale na codziennej wierności wobec wymagań miłości. Życie św. Józefa też było zwyczajne: poślubił ukochaną kobietę, zajmował się wychowaniem Jezusa, wykonywał pracę cieśli. Także większość z nas zwykle powołana jest do robienia rzeczy prostych i zwyczajnych. Dzisiaj, we współczesnych uwarunkowaniach i pośród współczesnych wyzwań, te proste rzeczy to: zachować żywą wiarę, przekazać ją kolejnemu pokoleniu, być posłusznym Bożym przykazaniom i zachować wierność pomimo trudności - dodał.
Obraz patrona rodzin przywitali małżonkowie. - Stajemy przed twym obliczem, my: ojcowie i matki, dzieci i młodzież naszej ziemi. Chcemy w trudzie naszych codziennych zmagań o wierność i wytrwałość zawierzyć nasz los Tobie, opiekunie Świętej Rodziny - mówiła pewna pani.
Później św. Józefa przywitał kustosz sanktuarium Miłosierdzia Bożego. - Witamy cię w naszym świebodzińskim sanktuarium Miłosierdzia Bożego. W miejscu troski o drogę naszego wzrastania w wierze, miejscu tak bliskim przybywającym tu pielgrzymom, odkrywającym i doświadczającym przesłania miłosiernej miłości Boga - mówił ks. Mariusz Kołodziej.