– Kiedy do domu przybywa tak znamienity gość, jakim niewątpliwie jest św. Józef, to cała rodzina, czyli cała wspólnota parafialna powinna być razem – podkreślają Ada i Przemek z Zielonej Góry.
Małżonkowie, którzy witali obraz św. Józefa Kaliskiego w parafii pw. Najświętszego Zbawiciela, przyznają, że to wyjątkowy wizerunek. – Odkryliśmy w nim przede wszystkim obecność… – obecność Świętej Rodziny, Ducha Świętego i Boga Ojca. – Oni wszyscy mówią do nas: „Halo, jesteśmy, nie musicie się niczego obawiać! Nie jesteście sami w żadnym momencie swojego życia” – mówi Ada Włodarczyk. – Dla mnie dużym odkryciem było też to, że twarz św. Józefa jest bardzo podobna do twarzy Boga Ojca. To dla mnie zaproszenie do tego, by każdego dnia stawać się bardziej podobnym do Boga. Patrzeć z miłością i otwartością na drugiego człowieka, przebaczać, przygarniać – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.