Na rynku przy ratuszu  proboszcz miejscowej parafii przypomniał wiernym historię obrazu Świętej Rodziny, który został namalowany ok. 1673 roku przez nieznanego autora. – Namalowany na dużym płótnie wizerunek, przedstawiający św. Józefa i Maryję prowadzących małego Jezusa. Scena ta przedstawia prawdopodobnie powrót dwunastoletniego Jezusa do domu, pod odnalezieniu Go przez Rodziców w świątyni. Nad trzema postaciami unosi się w promieniach Duch Święty i wypowiada słowa: Idźcie do Józefa. Według tradycji początki obrazu sięgają 1670 roku, kiedy za przyczyną św. Józefa nieuleczalnie chory mieszkaniec jednej z podkaliskich wsi został uzdrowiony. Jako wotum kazał namalować wizerunek Świętej Rodziny i umieścił go w kaliskiej kolegiacie – mówił ks. Bogdan Kusiak.

Później wierni poszli w procesji do kościoła Opatrzności Bożej. Wśród nich był Benedykt Jabłoński, który podkreśla, że peregrynacja to olbrzymie przeżycie dla parafii. – Jesteśmy w służbie liturgicznej seniorów i nie mogło nas zabraknąć na powitaniu obrazu św. Józefa Kaliskiego – wyjaśnia pan Benedykt i dodaje: – Jesteśmy tu, aby wyprosić łaski dla swoich rodzin i bliskich.

Patron Kościoła dla wielu osób to bardzo bliski święty. – Św. Józef w wielu rzeczach mi pomógł i bardzo cieszę się, że jest w naszej parafii. Od kiedy odmawiamy Litanię do św. Józef, to w mojej pracy inaczej się układa – podkreśla pan Andrzej Włodarczak i dodaje:  – To piękny obraz, który oddaje istotę chrześcijaństwa. Tak jak św. Józef, tak każdy z nas powinien chwycić za rękę Jezusa i z Nim iść przez życie.

Misjonarzem peregrynacji w Nowym Miasteczku był ks. Krzysztof Dulny.