W każdej legendzie są okruchy prawdy. Warto może poszukać okruszków, pozostałości po sutym śniadaniu w Toporowie sprzed ponad 300 lat.
W parafialnej kronice zapisano, że najprawdopodobniej, w 1697 r. pod majestatycznym drzewem car Rosji Piotr I Wielki zjadł śniadanie. Podróżujący incognito, jako Piotr Michajłow, władca jechał na rekonesans po księstwach niemieckich, Holandii oraz Anglii. Toporów leżał na szlaku, dlatego wybrano odpowiednie, zacienione rozłożystymi konarami dębu miejsce na poranny posiłek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.