W przyszłym roku - w 60. rocznicę Wydarzeń Zielonogórskich - przy konkatedrze miał stanąć pomnik legendarnego duszpasterza ks. Kazimierza Michalskiego. Ale zielonogórscy radni nie przyjęli uchwały w sprawie budowy monumentu.
Rada miasta 28 maja nie przyjęła uchwały wzniesienia pomnika ks. Kazimierza Michalskiego, który miał stanąć przy zielonogórskiej konkatedrze. Siedmiu radnych zagłosowało "za", siedmiu było "przeciw", a sześciu wstrzymało się od głosu.
Całej sprawie się dziwi radny Jacek Budziński, który jest przewodniczącym klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta. – Nie trzeba tłumaczyć zielonogórzanom, kim był ks. Kazimierz Michalski i jakie są jego zasługi dla naszego miasta. Dla mnie to jest jeden wielki wstyd! Tym bardziej że ks. Michalski jest honorowym obywatelem naszego miasta, a jedna z miejskich ulic została nazwana jego imieniem i nazwiskiem – mówi.
– Przeciwnicy tłumaczą, że nie znamy kosztów budowy pomnika, ale to właśnie miała umożliwić nam ta uchwała, który pozwoliłaby na wszczęcie procedury konkursowej. Będziemy starali się wrócić do tego tematu w czerwcu i rozmawiać z radnymi, aby przekonać ich do tego pomysłu – dodaje.
Przypomnijmy, że ks. Kazimierz Michalski, więzień obozu koncentracyjnego Dachau, to pierwszy polski proboszcz w powojennej Zielonej Górze. W 1953 r. władze komunistyczne na 3 lata zmusiły go do opuszczenia parafii. Po powrocie odegrał ważną rolę w czasie Wydarzeń Zielonogórskich w 1960 roku. Sprzeciwił się wówczas eksmisji Domu Katolickiego, którą chciały przeprowadzić komunistyczne władze. W obronie domu stanęli mieszkańcy, a w mieście wybuchły walki uliczne. Ich uczestnikom władze wymierzyły surowe kary, włącznie z pozbawieniem wolności. Ksiądz Michalski po Wydarzeniach został po raz drugi wydalony z Zielonej Góry, tym razem na stałe. Zmarł w 1975 roku w Poznaniu. W 2010 roku jego ciało sprowadzono do Zielonej Góry. Grób kapłana znajduje się przy zielonogórskiej konkatedrze.
Budowa pomnika to inicjatywa organizatorów Wydarzeń Zielonogórskich. Udział finansowy w tej inicjatywie deklarował IPN.