Nowy numer 15/2024 Archiwum

Zasłuchana Pani z Rokitna

Dlaczego ma tak odsłonięte ucho? Może dlatego, że człowiek częściej niż na głos modli się po cichu, a najbardziej intymne słowa wypowiada szeptem albo w sercu. W małej wiosce od 350 lat wielu modlitw słucha Maryja. Nie tylko słucha...

W 1669 roku opat cystersów z Bledzewa – Kazimierz Opaliński przywiózł obraz Matki Bożej do kościoła w Rokitnie, gdzie wciąż wzrastał kult Maryi i coraz częściej mówiło się również o łaskach uzyskanych za Jej wstawiennictwem. W 1670 roku komisja teologiczna powołana przez biskupa uznała obraz za cudowny i zadecydowała, że pozostanie on w Rokitnie na stałe. Ale nie tylko przed wiekami pielgrzymi dawali świadectwo o otrzymanych tu łaskach. Tak jest do dziś. Wystarczy tylko zajrzeć do księgi intencji i podziękowań z ostatniego roku, która wyłożona jest na jednym z ołtarzy bocznych. Chociażby ten wpis: „Nie umiem wyrazić słowami, jak bardzo dziękuję! Niecałe dwa miesiące temu prosiłam w imieniu swoim i męża o cud. Dziś ten cud żyje we mnie. Jestem wdzięczna i zarazem znowu proszę! Spraw, by nasze maleństwo rosło zdrowo, by przyszło na ten świat dla Twojej chwały” – napisała Ula.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy