Gdzie szukać pomocy w najtrudniejszych momentach? Najlepiej u Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej! Przekonują o tym Barbara i Roman.
Ta historia zaczęła się 27 maja 2017 roku. Tego dnia Basia i Romek sakramentu małżeństwa udzielili sobie w kaplicy Matki Bożej Rokitniańskiej przy parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze. Siedem miesięcy później dowiedzieli się, że ich rodzina się powiększy. – Radość nie do opisania – wspomina Basia, ale zaraz potem dodaje: – Ten stan towarzyszył nam do 18. tygodnia ciąży. Wtedy dostałam skierowanie do szpitala w trybie pilnym. Diagnoza: małowodzie. Dla dzieciątka to oznaczało, że poród może się odbyć w każdej chwili. Wyjazdy do Warszawy, konsultacje, badanie przyczyny, eliminowanie czarnych scenariuszy. To był nasz chleb codzienny. Chwila w domu, potem na oddział patologii ciąży, znowu trochę w domu i tak w kółko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.