"Mamy jako dzieci Matki Kościoła wierzyć Bogu i kształtować swoje życie, życie naszych rodzin, życie społeczne na Bożych zasadach" - mówił w homilii bp Tadeusz Lityński w Głogowie.
Procesję poprzedziła Msza św. w kościele pw. Bożego Ciała w Głogowie. Bp Tadeusz Lityński wygłosił homilię przy ołtarzu przy pomniku Jana Pawła II. Zauważył, że Eucharystia pojęta jako zbawcza obecność Jezusa we wspólnocie wiernych i jako jej pokarm duchowy, jest czymś najcenniejszym, co Kościół posiada.
– Dlatego trzeba nam zwrócić uwagę na adorację, jako praktykę miłości Boga. Adoracja Najświętszego Sakramentu staje się niewyczerpanym źródłem świętości – przypomniał pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
– Niestety w ostatnim czasie przez Polskę przewija się proces profanacji świątyń, przerywania modlitwy wiernych, profanacji najświętszych Postaci Eucharystycznych, świętych wizerunków Matki Bożej – dodał.
Mówiąc o tym pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przypomniał słowa przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, który zauważył, że próba „zohydzenia chrześcijaństwa i Kościoła, tak nierozerwalnie związanego z Polską i polskością, ma na celu nie tylko osłabienie jego pozycji w społeczeństwie, ale także osłabienie ducha narodu”. – Na to zohydzenie składają się obsceniczne zachowania na różnych marszach, próby zakłócenia pielgrzymek na Jasną Górę i wiele innych działań oraz wypowiedzi, które uderzają w dobre imię Kościoła – mówił bp Lityński.
Kaznodzieja pytał: „Dlaczego ta nasza Matka Kościół Rzymskokatolicki jest tak nielubiana przez świat?”. – Dlaczego dzieci tej Matki ciągle mają pod górkę. Świat wyśmiewa się ze świętych rzeczy, profanuje się procesje Bożego Ciała, profanuje się Msze św., obrazy świętych, niszczy przedmioty kultu religijnego, uderza się w duchownych i świeckich za ich jednoznaczną postawę wiary. Dzieci tej Matki mają ciągle problemy, dlaczego nie chcą ustąpić? Inni ustąpili, a oni nie chcą. W czym dzieci tej Matki nie chcą ustąpić, co sprawia, że ta Matka jest tak atakowana w swoich dzieciach duchownych i świeckich? – mówił biskup.
– Lista jest długa: aborcja, antykoncepcja, czystość przedmałżeńska, homoseksualizm, rozwody, wpływ rodziców na wychowanie ich dzieci, związki jednopłciowe, odrzucenie dnia świętego i wiele innych. Gdyby ta Matka Kościół odpuściła sobie, myślała w tych sprawach tak, jak myśli świat, miałaby spokój. Św. Paweł przypomina nam, abyśmy nie brali wzoru z tego świata. Mamy jako dzieci Matki Kościoła wierzyć Bogu i kształtować swoje życie, życie naszych rodzin, życie społeczne na Bożych zasadach. Siłę na tej drodze daje nam Eucharystia. Za niszczenie Bożych zasad winniśmy przeprosić i wynagrodzić – podkreślił. Kończąc zwrócił się z prośbą do zebranych: – Za chwilę w tej wielkiej wspólnocie modlitwy, uczestników procesji, proszę o chwilę naszej osobistej adoracji, jako zadośćuczynienie za brak modlitwy w sprofanowanych świątyniach, za publiczne szydzenie ze świętości niech popłynie do nieba nasza żarliwa modlitwa, abyśmy byli wierni miłości tej Matki, a Pan niech nam błogosławi – powiedział bp Lityński.