Ponad 160 osób wyruszyło 27 czerwca na rowerach z Głogowa na Jasną Górę. Pątnicy na dwóch kółkach mają do pokonania ok. 330 km i już w niedzielę chcą być u Matki Bożej.
Skąd wziął się pomysł na taką pielgrzymkę rowerową? – Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na jedenaście dni urlopu, aby dojść pieszo na Jasną Górę. Pielgrzymka na rowerach pozwala dotrzeć tam w cztery dni i nawiedzić nasze narodowe sanktuarium. Oraz przeżyć rekolekcje w drodze – krótkie, bo krótkie, ale jednak! – uważa Mateusz Łopatko, jeden z organizatorów.
– Nie tylko jedziemy na rowerach, ale codziennie uczestniczymy we Mszy św., nawiedzamy sanktuaria i kościoły, odmawiamy Różaniec oraz Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a dzień kończymy adoracją Najświętszego Sakramentu – dodaje.
Do Matki Bożej na rowerach pojechało ok. 160 osób. Wśród nich był Marian Frąckiewicz ze Świebodzina. – Jadę w intencji córki, która wkrótce bierze ślub. Oczywiście będę modlił się także w intencji rodziny – wyjaśnia pan Marian, dla którego to nie jest pierwsza rowerowa pielgrzymka.
Duchowym opiekunem pielgrzymki jest w tym roku ks. Mariusz Kłodziej, kustosz sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie.