Fotografia z rodzinnego albumu

– Rodzina w języku kazachskim znaczy „gniazdo dusz”. Te słowa usłyszałam niedawno podczas Mszy ślubnej naszej najstarszej córki Marianny. Oddają one bardzo pięknie, czym jest rodzina i nasza tożsamość – zauważa Marta Małkus ze Wschowy.

0m 58s

Ślub córki stał się dla pani Marty okazją do wspomnień sprzed 84 lat – ze ślubu dziadków. A jest co wspominać! Zacznijmy więc od początku. Helena Kasperska urodziła się we Włoszakowicach 13 maja 1914 roku, natomiast Jan Krzemiński 29 marca 1909 roku w Praszce koło Wielunia jako syn Stanisława i Petroneli z d. Bielawska. Oboje poznali się we Włoszakowicach i pobrali 10 czerwca 1935 roku. – Z czasem wyjechali do Łodzi, gdzie dziadek pracował na poczcie, babcia prowadziła dom i opiekowała się małymi dziećmi, Reginą (ur. 1936) i Zdzisławem (ur. 1938). Mieszkali w kamienicy przy ulicy Przędzalnianej – wyjaśnia pani Marta.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5