– Rodzina w języku kazachskim znaczy „gniazdo dusz”. Te słowa usłyszałam niedawno podczas Mszy ślubnej naszej najstarszej córki Marianny. Oddają one bardzo pięknie, czym jest rodzina i nasza tożsamość – zauważa Marta Małkus ze Wschowy.
Ślub córki stał się dla pani Marty okazją do wspomnień sprzed 84 lat – ze ślubu dziadków. A jest co wspominać! Zacznijmy więc od początku. Helena Kasperska urodziła się we Włoszakowicach 13 maja 1914 roku, natomiast Jan Krzemiński 29 marca 1909 roku w Praszce koło Wielunia jako syn Stanisława i Petroneli z d. Bielawska. Oboje poznali się we Włoszakowicach i pobrali 10 czerwca 1935 roku. – Z czasem wyjechali do Łodzi, gdzie dziadek pracował na poczcie, babcia prowadziła dom i opiekowała się małymi dziećmi, Reginą (ur. 1936) i Zdzisławem (ur. 1938). Mieszkali w kamienicy przy ulicy Przędzalnianej – wyjaśnia pani Marta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.