W Wyższym Seminarium Duchownym 30 sierpnia rozpoczęły się rekolekcje dla liderów wspólnot Przyjaciół Paradyża.
Zdaniem wspólnot Przyjaciół Paradyża jest wspieranie osób powołanych oraz budzenie nowych powołań kapłańskich, zakonnych i misyjnych. Historia Dzieła Duchowej Pomocy Powołaniom, powszechnie znanego jako Przyjaciele Paradyża, sięga 1989 roku. - To nicjatywa ówczesnego bp. Józefa Michalika - wyjaśnia ks. Grzegorz Słapek, diecezjalny opiekun wspólnoty.
Mszy św. na rozpoczęcie rekolekcji przewodniczył bp Tadeusz Lityński. - Pan Jezus, gdy kiedyś wypowiadał słowa: "Idźcie i głoście", myślał także o tych czasach. Dla Pana Boga każdy okres historyczny jest ważny. Odpowiedzialność za przyszłość Kościoła diecezji zielonogórsko-gorzowskiej jest złożona także w nasze ręce, nasze serca, naszą modlitwę i naszą posługę apostolatu - mówił pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej na początku Mszy św.
- Dzisiaj te słowa: "Proście, a będzie wam dane" chcemy mieć mocno na uwadze. Żeby ta modlitwa prośby o tych, którzy kroczą drogą ku kapłaństwu i o nowe powołania, towarzyszyła nam nieustannie - dodał.
Przyjaciele Paradyża obecnie działają w 76 parafiach naszej diecezji. To ok. 1500 osób. - Zachęcam do reaktywowania tych grup w parafiach, gdzie ich już nie ma. Na początku ta wspólnota była praktycznie w każdej parafii naszej diecezji. A przecież potrzeba modlitwy za powołanych i nowe powołania jest, i to wielka - uważa ks. Słapek.
W tym roku do Paradyża przyjechało 77 osób z 31 parafii. Rekolekcje prowadzi ojciec duchowny seminarium ks. Tadeusz Kuźmicki.