1 listopada na zielonogórskim cmentarzu komunalnym bp Tadeusz Lityński przewodniczył modlitwie za zmarłych, aby mogli jak najszybciej dołączyć do grona świętych i zbawionych.
Kościół rzymskokatolicki wspomina 1 listopada znanych i anonimowych, dawnych i współczesnych świętych. Uroczystość Wszystkich Świętych należy do najradośniejszych uroczystości dla wierzących.
– Nasza ojczyzna jest w niebie, to jest oczywiste stwierdzenie dla chrześcijanina, dla wszystkich włączonych do wspólnoty Kościoła. Dzisiaj, 1 listopada 2019 r., na zielonogórskiej ziemi uświęconej modlitwą i błogosławieństwem, ale także doczesnymi szczątkami naszych bliskich, bo przecież ciało doczesne jest świątynią Ducha Świętego, włączamy się w wielką modlitwę dziękczynną Kościoła za wszystkich świętych. Dziękujemy opatrzności Bożej, że daje nam przewodników, a jednoczesnej daje wzory. Stawia bardzo wysoko poprzeczkę życiu duchowemu i moralnemu. Odrywamy nasz wzrok od grobów naszych bliskich i spoglądamy w niebo, pragnąc ich dostrzec – mówił ordynariusz zielonogórsko-gorzowski.
Zwracając się do uczestników liturgii na zielonogórskiej górze błogosławieństw, bp Lityński przypomniał słowa z Księgi Mądrości Syracha.
– W uroczystość Wszystkich Świętych pragniemy zyskiwać ich przyjaźń i wsparcie, ale równocześnie czerpać od nich mądrość życia. To jest również sens naszej dzisiejszej modlitwy... W finale dnia, w godzinie miłosierdzia sprawowana jest Najświętsza Ofiara, która ma również wymiar ewangelizacyjny i misyjny wobec naszych braci i sióstr. W procesie doświadczenia naszej pomocy i wsparcia w ich drodze do nieba ważną rolę odgrywa modlitwa, ale nade wszystko – Eucharystia. Nie może jej zabraknąć podczas chrześcijańskiego pogrzebu i w czasie modlitwy za zmarłych w uroczystość Wszystkich Świętych. Święci żyli na co dzień Eucharystią – powiedział bp Tadeusz Lityński.