Wieczorna modlitwa w czasie epidemii

20 marca został wprowadzony w Polsce stan epidemii. Tego dnia o godz. 20.30 o jej ustanie modlili się kapłani, siostry zakonne i klerycy w parafii pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze.

Epidemia dla tej wspólnoty parafialnej jest poważnym wyzwaniem, także ze względu na działające tu hospicjum. - To doświadczenie szalenie trudne - mówi proboszcz ks. Leszek Kazimierczak. - Dotyka nas i chorych, którzy powierzeni są naszej pieczy. Skala problemów z dnia na dzień rośnie wraz z tym, jak epidemia się rozwija. Budzimy się rano i pytamy, co nowego, jakie przedsięwzięcia trzeba będzie dziś podjąć. Ale oczywiście modlimy się codziennie i trwamy - mówi.

W hospicjum pracują siostry ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego i osoby świeckie, ale aktualnym problemem jest brak wolontariuszy, ponieważ obowiązuje zakaz odwiedzin. - A to była potężna siła wspomagająca personel specjalistyczny, a więc opiekunów i pielęgniarki, i teraz strasznie ciężko jest obsługiwać 44 chorych, którzy potrzebują 24-godzinnej opieki - tłumaczy ks. Kazimierczak. - Dzięki Bogu ksiądz rektor naszego seminarium przysłał trzech kleryków, a matka generalna zgromadzenia przysłała dodatkowo dwie siostry i jakoś się wspomagamy - dodaje proboszcz, który, myśląc o całej parafii, już planuje przygotować internetową transmisję z Triduum Paschalnego.

« 1 »
DO POBRANIA: |