Ostatni dzień rekolekcji w Paradyżu przejdź do galerii

Ostatniego dnia naukę rekolekcyjną wygłosił ks. Robert Patro, który jest dyrektorem wydziału duszpasterskiego Kurii Biskupiej w Zielonej Górze. – Potrzebujemy domu, greckiego oikosu, miejsca zamieszkania, miejsca zakorzenienia – przypomniał na początku kaznodzieja. – Ta cała sytuacja epidemii wprowadziła nas do domów. Dom rodzinny stał się miejscem, który dziś możemy spokojnie nazwać naszym kościołem. Miejscem, gdzie wielu z nas celebruje domową liturgię.

Kaznodzieja zauważył, że człowiek wierzący potrzebuje w życiu kilku domów. Po pierwsze musi sobie uświadomić, że sam jest domem dla Boga. – Ten czas nam mówi: "Pozwól, aby Pan zamieszkał w twoim oikosie, w twoim domu, jakim ty sam jesteś". Więc zostań w domu i pozwól, żeby Pan zamieszkał w twoim domu – apelował.

Inne domy, których potrzebuje każdy człowiek, to ojczyzna i rodzina. – W tym oikosie rodzinnym potrzebujemy wspólnoty stołu. Żeby nie spieszyć się i w końcu usiąść przy stole, celebrować to, co Bóg nam daje, a więc chleb powszedni, i dziękować Mu za powszedni chleb. Po drugie, potrzebujemy tworzyć więzi, ognisko domowe. Budować i pogłębiać relacje między sobą. To jest ten czas. Zostań w domu, zostań w relacjach, zostań w bliskości – zauważył ks. Patro.

– Kolejnym domem, który potrzebujemy tu, na ziemi, jest Kościół.  Każdy ma swój kościół parafialny, filialny, to jest twój dom, Boży dom, w którym zrodziłeś się do Bożego życia. Pomyśl o tym domu i nie zapomnij o tym domu – dodał.

Ostatnim domem, którego potrzebujemy, jest dom Ojca w niebie. – Człowiek wiary, człowiek Ewangelii żyjący w prawdzie nie widzi śmierci, bo przed nim otwiera się dom Ojca – mówił ks. Patro. – Te pięć domów wynika i rodzi się zakorzenienia w słowie Bożym.

Rekolekcje przez trzy dni transmitowały telewizja TVP3 Gorzów Wlkp. i Radio Zachód.