Z oczywistych względów tegoroczna Ekumeniczna Droga Krzyżowa nie przeszła w tym roku ulicami Słubic i Frankfurtu nad Odra, ale i tak nie została odwołana.
Do udziału w niej zostali zaproszeni duchowni różnych wyznań chrześcijańskich, z którymi na co dzień współpracuje Duszpasterstwo Akademickie "Parakletos" ze Słubic. - Rozważania prowadzili również studenci Collegium Polonicum i Europejskiego Uniwersytetu Viadrina. Dotyczyły stanu człowieka, który - żyjąc na przełomie tysiącleci - zmaga się ze swoim cierpieniem i często nie potrafi sobie go wyjaśnić, przyswoić, zaakceptować - wyjaśnia ks. Rafał Mocny, duszpasterz akademicki.
- Rozważania dopasowane do zaistniałej sytuacji dzisiejszego czasu miały pomóc znaleźć odpowiedź, jak cierpieć dzisiaj, w czasie epidemii. Jak stać się tym, kto pomoże nieść krzyż słabemu. Ekumeniczne doświadczenie tego nabożeństwa jest dla nas znakiem, że żyjący obok siebie chrześcijanie mają wobec siebie taki obowiązek służenia człowiekowi, bez względu na wyznawaną wiarę - dodaje.
Nabożeństwo zakończyło się wspólnym błogosławieństwem wszystkich duchownych zgromadzonych na nabożeństwie w swoich domach.
Uczestnicy podkreślają, że było to dla nich wyjątkowe doświadczenie. - Nawet jeśli wiemy, że nasza wiara jest w stanie pokonać wszelkie granice, wczoraj zaistniała możliwość zapoznania się z tym, co naprawdę to stwierdzenie oznacza. Okazja do wspólnej modlitwy i celebracji Drogi Krzyżowej, mimo odległości i granic, była dla mnie osobiście powodem do wyrażenia prawdziwej wdzięczności - podkreśla pastor Gabrielle Neumann.
- Szczególnie w tym czasie, kiedy nasze polsko-niemieckie duszpasterstwo podzielone zostało przez zamknięcie granicy, jest dla nas bardzo ważne, aby pozostać w kontakcie, chociażby wirtualnie - dodaje studentka Adrianna Rosa.