Pandemia koronawirusa dotyka cały świat. Jak wygląda sytuacja Brazylii, gdzie pracuje nasz misjonarz ks. Jacek Golombek?
W tym roku czas Wielkiego Postu jest trudny dla wszystkich. – Koronawirus zamknął nas w domach. Kościoły są puste, ale w ciągu dnia są otwarte dla tych, co mogą i chcą choć chwilę adorować Najświętszy Sakrament i zanosić modlitwy za cały świat. I tak naprawdę cały czas ktoś jest w kościele. Oczywiście zachowujemy normy sanitarne i staramy się być bardzo ostrożni. Spowiedzi odbywają się tylko w wyznaczonych godzinach. Nie są możliwe odwiedziny chorych przez wzgląd na ich zdrowie, aby nie zakazić ich wirusem. Wszystkie praktyki religijne zostały odwołane. Tradycyjne procesje Matki Bożej Bolesnej, Jezusa dźwigającego Krzyż czy Procesja Spotkania Matki Bożej z Chrystusem albo Chrystusa Zmarłego w tym roku nie odbędą się. To bardzo smutny czas! – podkreśla ks. Jacek Golombek, który jest misjonarzem w Brazylii.
– Mszę odprawiamy w pustym kościele, łącząc się z parafianami za pośrednictwem internetu albo przez radio przekazujemy słowo Boże nadziei – dodaje.
Ks. Jacek Golombek pracuje w Brazylii od 15 lat. Ostatnie trzy lata w archidiecezji Goiania. – Pracuję w dwóch parafiach, które obejmują trzy powiaty. Od trzech lat w parafii pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Leopoldo de Bulhões i dwa lata w parafii św. Sebastiana w Bonfinópolis w stanie Goias. Razem parafie mają około 30 tysięcy mieszkańców – tłumaczy ks. Golombek.