Gorzowianie doszli do Matki Bożej Częstochowskiej

Wśród diecezjan, którzy stanęli wczoraj na Jasnej Górze, byli też tacy, którzy przeszli całą trasę pielgrzymki. Kamil Saczkowski i Adrian Ziółkowski do Częstochowy dotarli pieszo z Gorzowa Wielkopolskiego.

Gdy dowiedzieliśmy się, że tegoroczna pielgrzymka ze względu na pandemię koronawirusa będzie miała bardzo ograniczoną formę, pomyśleliśmy z kolegą, że skoro nawet podczas zaborów ludzi szli na pielgrzymki, to i my możemy pójść z plecakami - mówi Kamil Saczkowski, który uczestniczył już cztery razy w diecezjalnej pieszej pielgrzymce.

Wystartowali ze wszystkimi, którzy 1 sierpnia uczestniczyli w jednodniowym etapie do Skwierzyny. Potem wędrowali już sami trasą pielgrzymki gorzowskiej. - Ludzie przyjmowali na bardzo dobrze i cieszyli się, że przyszli do nich pątnicy - opowiada Kamil.

Obaj wędrowcy mieli w pierwotnym planie nocować... w hamakach, ale w zdecydowanej większości przypadków nie pozwalała na to gościnność gospodarzy. - W hamakach odpoczywaliśmy tylko, gdy ze względu na upał trzeba było sobie odpuścić marsz - mówi Kamil.

We dwóch pielgrzymowali siedem dni. Na kolejne pięć przyłączyły się do pielgrzymkowych braci dwie pielgrzymkowe siostry: Julia Bartoszek i Kornelia Korbanek.

Grupa przyjaciół 12 sierpnia weszła na Jasną Górę razem z innymi pielgrzymami, którzy tego dnia przyjechali na ostatni kilkukilometrowy etap z całej diecezji.

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..