Za wszelką cenę chciałam ją uratować. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła zostawić to dziecko – mówi pani Teresa. Swoją córkę Paulinę chroniła od początku
Teresa Wolańska-Baniak z Zielonej Góry opowiada: – Mieszkaliśmy wtedy w tym domku naprzeciwko. Pewnego dnia zaczął boleć mnie bok. Bliźnięta miały już prawie 6 lat. Poszłam do lekarza. Zrobili porządne USG i powiedzieli, że na macicy jest guz. „Pani Tereso”, mówi do mnie lekarka, „pani jest w ciąży… To co robimy?” „No nic, pójdę na konsultacje do szpitala”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.