Dzieci z Domu Dziecka w Klenicy napisały listy do św. Mikołaja. Zostały zasypane lawiną dobra od zupełnie nieznanych im ludzi.
Listy były mniej więcej takie: „Chciałbym dostać nowe korki oraz piłkę nożną”, „Chciałabym, aby w końcu moja rodzina mnie pokochała. Odkąd tutaj jestem, nie byłam u nich na świętach, a bardzo mi tego brakuje. Nie zastąpi mi ich żaden prezent”. Wiele materialnych marzeń udało się spełnić. Niestety, spełnienie tych innych czasem jest niemożliwe. Na szczęście dzieci mają dom. Może nie taki jak rodzinny, ale dom to dom.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.