- Przebywanie w obecności krzyża, praktykowanie znaku krzyża ma wprowadzać w nas miłość Bożą - podkreślił bp Tadeusz Lityński, który przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w zielonogórskiej konkatedrze.
W homilii biskup zachęcił zebranych w świątyni i przed kościołem, aby w Wielki Piątek zobaczyć siebie pod krzyżem. – Zobaczyć zło, z którym się zmagam, które może już akceptuję albo nawet pojmuję jako drogę do szczęścia. Potrzeba zobaczyć grzech nie po to, by poczuć się potępionym, poniżonym przez Boga, ale by doświadczyć drogi zbawienia, drogi miłości miłosiernej. Bo Bóg, gdy daje nam łaskę uświadomienia sobie naszej grzeszności to tylko po to, byśmy zobaczyli, co wziął na drzewo krzyża, byśmy doświadczyli, gdzie daje nam życie! – mówił kaznodzieja.
– Tajemnica Golgoty najdosadniej pokazuje, do czego może doprowadzić zło, do czego prowadzi odrzucenie Bożej miłości i właśnie w tym najokrutniejszym momencie Bóg najpełniej pozwala nam doświadczyć swojej miłości! Pokazuje, po co przyszedł na świat – by umrzeć tam, gdzie my powinniśmy umrzeć, by dać życie, gdzie o własnych siłach już żyć nie możemy – kontynuował.
Z powodu obostrzeń epidemicznych wierni w tym roku nie oddawali czci krzyżowi przez ucałowanie, ale przez przyklęknięcie lub pokłon. – Kościół dziś odsłania przed nami krzyż. Zawsze towarzyszył nam przy tym znak ucałowania, ale dziś będziemy ten pocałunek składać duchowo. Każdy z nas ma doświadczenie krzyża, doświadczenie sytuacji, gdy myślimy, że to nas zabija. Przez ostatnie dwa tygodnie krzyże w świątyniach pozostawały zasłonięte. Nie dlatego, byśmy myśleli, że ich nie ma, ale by pokazać, jacy my jesteśmy. Gdy wchodzimy w doświadczenie krzyża, to często nic nie widzimy, nie rozumiemy tego, co się dzieje. Trudno wówczas zobaczyć sens, zobaczyć nadzieję, siły do jego dźwigania. Codzienny krzyż często czyni nas ślepymi. Dlatego raz do roku w te najważniejsze święta naszej wiary krzyż jest uroczyście odsłaniany, by zobaczyć na nim Boga! – zauważył pasterz diecezji.
– Przebywanie w obecności krzyża, praktykowanie znaku krzyża ma wprowadzać w nas miłość Bożą, umiejętność przebaczenia naszym bliźnim – dodał.
Biskup zauważył, że krzyż był i jest wciąż profanowany. Przykładem wierności krzyżowi, wielkiego szacunku dla Ukrzyżowanego jest dla nas św. Jan Paweł II. – Dzisiaj w 16. rocznicę jego śmierci pamiętamy i dziękujemy za świadectwo jego życia realizowanego w blasku krzyża – powiedział na zakończenie biskup.