Bp Lityński o Bożym Ciele i Eucharystii

- Eucharystia znajduje się u źródła wszelkich form świętości - mówił pasterz diecezji zielonogórsko gorzowskiej 3 czerwca, podczas uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Gorzowie Wlkp.

Chrześcijanie są powołani do miłości Boga. A miłość ta, zdaniem bp. Lityńskiego, "karmi się obecnością". - I dobrze rozumieją to ci, którzy walczą z Bogiem i Kościołem. Ci, którym tak bardzo zależy, aby wierzący przestali trwać w bliskości Jezusa Eucharystycznego, aby przestali chodzić na nabożeństwa eucharystyczne i nie trwali na adoracji albo zaniechali przyjmowania Komunii św. - tłumaczył hierarcha. - Ile radości sprawia niektórym środowiskom w Europie i u nas ten zanik życia modlitwy, zanik publicznego świadectwa, zanik praktyki pobożności! Ale pandemia, ten morderczy wirus, i ta fala laicyzacji, złudnej wolności wzmaga z drugiej strony potrzebę modlitwy, potrzebę budowania wspólnoty. Tej eucharystycznej, bo ona stawia nas w bezpośredniej relacji z majestatem Boga, z Jego bliskością - dodał.

Nie zabrakło też wspomnienia wizyty św. Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp. sprzed 24 lat. Biskup Lityński zacytował papieską homilię, wygłoszoną podczas liturgii słowa 2 czerwca 1997 roku. Fragment dotyczył właśnie Eucharystii. "Eucharystia jest pokarmem duchowym, z którego czerpiemy wewnętrzną moc do dawania świadectwa i dzięki któremu możemy przynosić obfity owoc. Dlatego tak ważne jest uczestnictwo we Mszy św., przede wszystkim niedzielnej. Ani troski rodzinne, ani inne sprawy nie powinny pozostawać poza sferą życia duchowego" - tak brzmiało papieskie przesłanie.

- Eucharystia znajduje się u źródła wszelkich form świętości - podkreślił bp Lityński, zauważając przy tym zaangażowanie osób świeckich w apostolstwo i życie Kościoła, a także przykład wielu świętych.

Na zakończenie biskup diecezjalny poprosił uczestników procesji, "abyśmy przeszli ulicami miasta Gorzowa, i w skupieniu, z modlitwą na ustach, ze śpiewem, i z tym zewnętrznym gestem przyklęknięcia, czci i szacunku wobec Boga". - Niech to świadectwo będzie formą zadośćuczynienia za wszelkie formy profanacji i szydzenia ze świętości. W ciągu roku w Europie i w Polsce miało miejsce wiele bolesnych dla nas profanacji Najświętszego Sakramentu i świątyń, jak również życia dziecka Bożego - mówił, zapewniając po raz kolejny o Bożej obecności i błogosławieństwie dla uczestników liturgii oraz zwracając uwagę na słoneczną pogodę, która "w wielkiej świątyni eucharystycznej, jaką staje się centrum miasta", wzbogaca "w potrzebną witaminę". - Pierwsza to jest witamina miłości do Boga i drugiego człowieka. Ale również witamina D, dziś tak bardzo potrzebna! - żartował biskup.

Prośba o modlitewne zaangażowanie nie pozostała bez echa. - Takiego śpiewu jak dzisiaj, to ja wcześniej nie pamiętam! - mówił do wiernych bp Tadeusz po zakończeniu uroczystości przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.

« 1 2 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..