Wyruszyła pielgrzymka zielonogórska

Bp Lityński: Okazałem się człowiekiem małej wiary, bo przewodnikom diecezjalnej pielgrzymki mówiłem, że jeśli wyjdzie 100 osób, to będzie sukces. A z samej Zielonej Góry jest ponad 200 pielgrzymów!

Pielgrzymkową wspólnotę współtworzy grupa biało-czerwona z Zielonej Góry-Drzonkowa. Charakterystyczny obrazek "biało-czerwonych" to kilka wózków dziecięcych na trasie. Jeden z nich prowadzą Barbara i Roman Kopaczowie. W "dyliżansie" podróżuje Karol, ich 3-letni syn. - Zawsze wędrowaliśmy indywidualnie, potem jako narzeczeństwo, raz jako małżeństwo, a teraz pierwszy raz idziemy z naszą pociechą, która też ma szczególne względy u Matki Bożej. Chcemy pokazać mu tę radość, ten żywy Kościół i zarazić też pielgrzymką od najmłodszych lat. Mamy za co dziękować - mówią małżonkowie.

Dorota i Dominik Królowie pielgrzymują 4. raz. Z córkami Hanią i Alą. Młodszej też potrzebny jest wózek. - Jest trud, bo obok swojego zmęczenia bierzemy też na barki zmęczenie dzieci, które czasem wytrzymują, a czasem nie wytrzymują, jak w życiu - opowiadają. Jak sobie z tym radzić? - Dużo uśmiechu, dużo kawy, modlitwa, a poza tym: "Alleluja! I do przodu!" - śmieją się rodzice.

Są też pielgrzymkowi debiutanci. Grzegorz Graczyk był, co prawda, już kilka razy na pielgrzymce, ale zawsze tylko na kilka etapów. - Pierwszy raz idę na całą! - mówi z dumą. - 28 lat temu podjąłem postanowienie, że pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy, ale przez 28 lat jakoś ciężko było się zebrać. Dopiero teraz to się spełnia - cieszy się. A wkrótce dołączy też do pana Grzegorza żona Magdalena. Będą szli razem w grupie biało-zielonej z parafii pw. św. Józefa.

« 1 2 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..