Wojewódzkie obchody 101. rocznicy Bitwy Warszawskiej 15 sierpnia tym razem zorganizowano w Strzelcach Krajeńskich. Rozpoczęły się tutaj od Mszy św. pod przewodnictwem bp. Pawła Sochy.
Pomocniczy biskup senior diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w homilii przypomniał znaczenie liturgicznej uroczystości Wniebowzięcia NMP, a także zwycięstwa polskiego żołnierza nad bolszewicką nawałą 15 sierpnia 1920 roku. Podkreślił, że wiktoria warszawska to zasługa dowódców i pracowników Biura Szyfrów, którzy łamali nieprzyjacielskie meldunki, co świadczyło o geniuszu Polaków. Kaznodzieja dostrzegł też rolę pomocy zagranicznej Węgier i Francji, mimo przeszkód ze strony niektórych państw zachodnich, które zobowiązały Polskę do pertraktacji z bolszewikami i rezygnacji z walki. - Nie należy jednak zapomnieć o roli potęgi ducha: wiary i patriotyzmu - podkreślił.
Biskup Socha, w imieniu bp. Tadeusza Lityńskiego, ordynariusza diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, podziękował żołnierzom i pracownikom wojska za ich służbę. Zaakcentował także rolę kapelanów wojskowych, ponieważ przez słuchanie słowa Bożego i przystępowanie do sakramentów kształtuje się etos żołnierza, czyli jego duchowość, na które składają się odpowiedzialność, odwaga i męstwo. - Dzięki w wierze w Boga mogą być one mocno ugruntowane - powiedział.
Po liturgii odbył się uroczysty apel na Rynku przy Kościele. - Do takich bitew jak bitwa pod Maratonem, bitwa pod Waterloo i bitwa pod Marną historycy zaliczają Bitwę Warszawską. To polskie wojsko obroniło nasza młodą niepodległość i uchroniło Europę przed zalewem bolszewickiej rewolucji. To nasza duma, obok bitew pod Grunwaldem, Wiedniem i Monte Cassino - mówił wojewoda lubuski Władysław Dajczak, gospodarz uroczystości. - Dziś też jesteśmy dumni z naszych żołnierzy - zaznaczył, podkreślając znaczenie i profesjonalizm współczesnej polskiej armii oraz plany jej modernizacji.