- Dojrzała miłość nigdy nie zatrzymuje się na sobie, ale pełniejsza staje się r-wówczas, gdy obdarowujemy ją innych! - podkreślił bp Tadeusz Lityński podczas Mszy św. dziękczynnej za 5 lat istnienia Diecezjalnej Grupy Modlitewnej w Zielonej Górze.
Na wstępie homilii bp Tadeusz Lityński zauważył, że zwykły zakonnik z Pietrelciny jako święty Kościoła jest dzisiaj zaangażowany w wiele ludzkich spraw. - Pragniemy dzisiaj, w ten uroczysty dzień, podziękować za jego wstawiennictwo, wielokrotną ingerencję i odpowiedź na na nasze modlitwy. Jest w sercu i na ustach tak wielu ludzi, którzy szukają pokoju, zdrowia, pomocy. Mam świadomość, że staję pośród tych, których życie św. ojca Pio zafascynowało, ale jeszcze bardziej jego postawa modlitwy i miłosierdzia. Ciągle z jego bogactwa korzystamy - mówił biskup.
Odwołując się do słowa Bożego z liturgii dnia kaznodzieja podkreślił, że Bóg pragnie, abyśmy i my w naszych sercach usłyszeli wezwanie, by jak Jeremiasz być dla świata znakiem Bożej miłości! - To wszystko, czego doświadczacie w ramach swojej formacji w grupach Ojca Pio jest w pierwszej kolejności dla was, byście odkryli moc Bożej miłości, dawali się jej przemieniać, odkrywali potęgę dobra, które Bóg rozlewa w naszych sercach! Gdy jednak patrzymy na karty Pisma św., to dostrzegamy, że dojrzała miłość nigdy nie zatrzymuje się na sobie, ale staje się pełniejsza wówczas, gdy obdarowujemy nią innych! Dlatego Jeremiasz tak mocno podkreśla, że potrzeba nam się chlubić tylko z faktu, że Bóg jest z nami, jest łaskawy, praworządny, sprawiedliwy! Z tym doświadczeniem Bóg bardzo nas potrzebuje w świecie! - mówił bp Lityński.
Pasterz diecezji odniósł się także do tegorocznego hasła formacji grup Ojca Pio: „Posłani w pokoju Chrystusa". - Bóg pozwala wam doświadczyć pokoju, wielu łask i cudów, aby z tym wszystkim wejść w codzienność, aby pokazywać innym, że choć zło jest głośniejsze, to jednak cichość i subtelność dobra jest o wiele większa - mówił biskup.
Na zakończenie zauważył, że najważniejszym źródłem skuteczności apostolskiej ojca Pio była jego bliska i trwała więź z Bogiem. - Często powtarzał: „Jestem ubogim bratem, który się modli” , przekonany, że „modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga”. Ta podstawowa cecha jego duchowości przetrwała w założonych przez niego grupach modlitewnych, które ofiarowują Kościołowi i społeczeństwu wspaniały dar nieustającej i ufnej modlitwy - podkreślił.
W czuwaniu wzięły udział grupy modlitwy św. Ojca Pio z różnych stron diecezji: św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze, Macierzyństwa NMP w Zbąszynku, NMP Królowej Polski w Gorzowie Wlkp., Niepokalanego Poczęcia NMP w Gorzowie, św. Antoniego i św. Stanisława w Gorzowie, św. Mikołaja w Głogowie, Podwyższenia Krzyża Świętego w Gralewie, św. Antoniego w Nowej Soli, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubsku, Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzepinie, Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie, św. Henryka i św. Mikołaja w Sulęcinie, Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie i NMP Bolesnej w Płotach.
Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu bp Tadeusz Lityński zawierzył wszystkie wspólnoty przez wstawiennictwo ich patrona Panu Jezusowi.
Duszpasterzem Diecezjalnej Grupy Modlitewnej św. Ojca Pio jest ks. Krzysztof Hojzer.