Niedzielę św. Franciszka w głogowskiej parafii pw. św. Mikołaja 3 października prowadziła Caritas Diecezji-Zielonogórsko-Gorzowskiej.
Na dziedzińcu parafialnym było tego dnia słonecznie, kolorowo i wesoło. - Świętujemy Niedzielę św. Franciszka! - mówi Anna Kobylińska z diecezjalnej Caritas. - Papież Franciszek bardzo nas zachęca do nawrócenia ekologicznego. Polega ono na trosce o wspólny dom, ziemię, ale ma też wymiar międzyludzki, zwracania się ku bliskości. Tu proponujemy taką formułę łączoną - coś z ekologii i coś z relacji międzyludzkich. To spotkanie przy dobrym jedzeniu, zrobionym z dobrych produktów, świeżych warzyw i upraw ekologicznych. Jest też strefa dla dzieci, w której można się nauczyć pleść ekologiczne wianki czy posegregować śmieci i uzyskać za to nagrodę - dodaje.
W strefie dzieci 9-letnia Nadia wykleja obrazek św. Franciszka. Pierwszy raz robi to używając takich materiałów. - Mamy tu makaron, siemię lniane, dynie, płatki owsiane i słonecznik - tłumaczy Karolina Kaczerska z miejscowego Parafialnego Zespołu Caritas. Rodzice Nadii, państwo Robert i Karolina Koteccy, są zadowoleni ze spędzanego tu czasu. - Dobra inicjatywa! Dzieci też chętnie w niej uczestniczą - mówią. - A przedtem byliśmy robić bransoletki - dodają.
Kto zgłodnieje, nie zostanie sam. Zatroszczą się o niego panie z Parafialnego Klubu Seniora. Podają wyśmienitą pomidorową zupę krem z groszkiem ptysiowym, bazylią i śmietaną. - Zupy mamy bardzo dużo. Właśnie czekamy aż skończy się Msza i przyjdą kolejni ludzie. Jest też ciasto i kawa. I winogrona od rodziców naszego księdza dyrektora - mówią Małgorzata Muzyka i Czesława Tomkowiak, wspominając ks. Stanisława Podfigórnego, dyrektora Caritas Zielonogorsko-Gorzowskiej.
Są też i inne przysmaki. Te pochodzą ze Spiżarni św. Hildegardy, którą prowadzi Parafialny Zespół Caritas z podgłogowskiego Jaczowa. Specjalnością tam są ekouprawy i ekoprzetwory. - Dziś serwujemy napój z kwiatów lipy i czarnego bzu. Można też zabrać mały słoiczek do spróbowania. Tak na jedną herbatkę. Mamy też chałkę z masełkiem własnej roboty i z miodem z mniszka lekarskiego, który same robiłyśmy, no i pierogi ze śliwką. Są też nasze kiszonki - opowiada Małgorzata Tomaszewska.
A finałem Ekopikniku było, jak przystało na dzień św. Franciszka, błogosławieństwo zwierząt domowych. Razem z proboszczem ks. Stanisławem Brasse modlitwę prowadził brat Tomasz Kryger, kapucyn z parafii pw. św. Antoniego w Nowej Soli. - Św. Franciszek uczy nas miłości do stworzenia, bo wszystko, co jest na świecie, jest uczynione przez Stwórcę, jest darem Boga i mamy całe dzieło Boże szanować i odpowiedzialnie używać - mówił zakonnik. Nie brakowało tu psów i kotów. Były także świnka morska i chomik. Ku radości opiekunów milusińscy przyjęli modlitwę i pokropienie wodą święconą w międzygatunkowej zgodzie.
(obraz) |