- W kontekście poświęcenia świątyni należałoby zauważyć, że zbyt często chodzimy po tym, co jest profanum, a zarazem omijamy sacrum. A to przecież tu, a nie w markecie, możemy dostąpić łaski uzdrowienia i umocnienia, by więcej było w nas Boga i by więcej było w nas miłości - mówił bp Tadeusz Lityński.
Biskup podkreślił, że w kościele parafialnym, w sakramentach mamy uczyć się patrzeć na siebie z perspektywy Jezusa.
- Jeśli braknie w nas spotkania z Bogiem, mogę w drugiej osobie widzieć tylko innego, nie zobaczyć obrazu Boga. Tak, jak na przestrzeni minionych lat wielu podjęło się wspólnego trudu wzniesienia tej świątyni, tak Bóg powołuje i nas budowniczych, aby wznosić w sercach napotykanych ludzi świątynie duchowe, w których Bóg pragnie nie tylko zamieszkać, ale i działać dla ich zbawienia - zauważył biskup.
Na zakończenie pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej przywołał słowa sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty, który stwierdził, że „chorobą naszych czasów jest brak Boga i brak miłości”.
- W kontekście poświęcenia świątyni należałoby zauważyć, że zbyt często chodzimy po tym, co jest profanum, a zarazem omijamy sacrum. A to przecież tu, a nie w markecie, możemy dostąpić łaski uzdrowienia i umocnienia, by więcej było w nas Boga i by więcej było w nas miłości. Niech Boże miłosierdzie ogarnia wszystkich przekraczających próg tej świątyni - podkreślił bp. Lityński.
Więcej o żarskiej świątyni można przeczytać w najnowszym numerze Gościa Niedzielnego.