– Czym mi imponuje św. Józef? Mało mówił, a dużo robił – odpowiada bez wahania Ryszard Marciniak z Wilkanowa. Tak właśnie było w jego domu.
To ważny patron nie tylko dla pana Ryszarda, ale i dla jego żony Jolanty. Oboje zawierzyli się jego opiece na koniec trzydziestotrzydniowej Nowenny do św. Józefa. Faktycznie ten święty uchronił ich rodzinę. A lekko nie było.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.