Nowy numer 17/2024 Archiwum

Dom pełen zranionego życia

– Jak się nie kocha, to się tu nie wytrzyma! – mówi z rozbrajającą szczerością elżbietanka s. Elżbieta Glinka.

Siostra dyrektor Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci Niepełnosprawnych Intelektualnie we Wschowie, wie, co mówi. Posługuje tu już prawie 32 lata, czyli większość swojego życia zakonnego. – Jechałam tu w ciemno. Nie wiedziałam, gdzie leży ta Wschowa. Mówiłam, że siostra prowincjalna posyła mnie na „dziki zachód” – śmieje się rodowita poznanianka. – Zostałam wrzucona na głęboką wodę. W domu trwała rozbudowa, którą musiałam dokończyć. Ponadto władze się zmieniały, a człowiek jakoś musiał funkcjonować i wszystko prowadzić. Na szczęście spotykałam dobrych ludzi i dziękuję za to Bogu. Nie żałuję żadnego dnia tutaj. Czasem się zastanawiam, jak to się stało, że te 32 lata tak szybko minęły… – dodaje.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy