Kolejne parafie pod swój dach przyjmują uchodźców z Ukrainy. Od dziś mama z czwórką dzieci korzysta z gościnności parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu.
Kolejne parafie pod swój dach przyjmują uchodźców z Ukrainy. Od dziś mama z czwórką dzieci korzysta z gościnności parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu.
Mama Julia i czwórka dzieci: Karina (15 lat), Dasza (12 lat), Tatiana (9 lat) i Dima (6 lat) przybyli z miejscowości Derno. Jak znaleźli się na międzyrzeckiej plebani? - Już tydzień temu ksiądz proboszcz zgłosił do Urzędu Miejskiego gotowość przyjęcia uchodźców z Ukrainy. W międzyczasie wrzuciłem informację na Facebooka, że przygotowujemy się na przyjęcie gości. Gdy przeczytała to pani z Ukrainy pracująca w Międzyrzeczu, postanowiła do nas przyjść z pytaniem, czy nie moglibyśmy przyjąć parę osób pod swój dach, ponieważ ona ściągnęła do Polski rodzinę, ale dziewięć osób ledwo się mieści w jednym pokoju, który wynajmuje - wyjaśnia wikariusz ks. Łukasz Sławiński.
- Oczywiście zgodziliśmy się, a jak przyjedzie rodzina, której chęć przyjęcia zgłosiliśmy w urzędzie, to też znajdziemy miejsce - dodaje.
Księża podkreślają, że w przygotowanie plebanii na przyjęcie gości bardzo zaangażowali się parafianie. - Wiele osób pomogło i ciągle pomaga. Cały czas ktoś dzwoni z pytaniem, czy coś trzeba? Wszystkim dziękujemy za wielkie serce - dodaje.