Mieszkańcy ziemi głogowskiej i naszego starego nadodrzańskiego grodu dzielą się tym, co mają: sercem, zawartością portfela i szafy, domem czy mieszkaniem i na ile mogą – podobnie jak Polacy w całym kraju – pomagają uchodźcom z Ukrainy.
Stwierdzenie, że sytuacja jest trudna, to otarcie się o truizm. Powiedzenie, że to wyzwanie, przed jakim Europa jeszcze nie stanęła, to naprawdę brak przesady. A pytanie o przyszłość tej części świata już nie tylko niepokoi, ale i staje się coraz bardziej dramatyczne…
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.