Męska modlitwa w Paradyżu

Diecezjalne spotkanie parafialnych wspólnot męskich zorganizowano 23 kwietnia w paradyskim sanktuarium Matki Bożej Powołań Kapłańskich. Mężczyźni postanowili, że będą tu wracać.

Modlitwa różańcowa w kościele seminaryjnym, modlitwa przy obrazie Matki Bożej Paradyskiej, wykład ks. prof. Tadeusza Guza z KUL i Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego złożyły się na program dnia skupienia. – Modliliśmy się w intencji mężczyzn, o powołania, za rodziny i nasze wspólnoty – mówi ks. Henryk Grządko, inicjator Bractwa św. Józefa w Gorzowie Wielkopolskim i współorganizator wydarzenia. Na miejsce spotkania wybrano Paradyż, który formalnie jest siedzibą Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego, ale alumni formują się już od pewnego czasu w gorzowskim domu biskupów. W Paradyżu utworzone zostało za to diecezjalne sanktuarium. Otworzyły się więc nowe możliwości. – Mężczyźni doszli do wniosku, że to jest ich seminarium, że tu są u siebie i tu będziemy się spotykać cyklicznie – mówi ks. Grządko. Paradyż jest znany wśród świeckich mężczyzn. – Zawsze mi się kojarzył z uświęconym miejscem. Jestem tu po raz enty – mówi Ryszard Balcerzak z gorzowskiego Bractwa i z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego

Przybyłym za inicjatywę dziękował bp Tadeusz Lityński. W homilii ukazał m. in. rolę męskich wspólnot w Kościele. Nawiązał przy tym do sługi Bożego abp. Fultona Sheena, amerykańskiego duszpasterza i znanego ewangelizatora, który sam o sobie mówił, że jest tylko "portierem Chrystusa". – My też otwieramy przestrzeń dla Jezusa. To nasza modlitwa, nasza praca, nasze zaangażowanie społeczne, parafialne otwiera tę przestrzeń dla Jezusa, by Jezus uzdrowił to, co jest chore, wyremontował to, co jest zrujnowane, aby pouczył tam, gdzie brakuje wiedzy – mówił pasterz diecezji.

Wśród uczestników był także Wiaczesław Czyżewski ze Lwowa. Wraz z innymi gośćmi z Ukrainy, jako uchodźca wojenny ze Lwowa mieszka obecnie w ośrodku w Długiem k. Strzelec Krajeńskich. – Wspaniałe wrażenia. Na pewno warto było tu przyjechać i usłyszeć takie rzeczy – mówi mężczyzna w sile wieku. We Lwowie pracował jako grafik w redakcji greckokatolickiego czasopisma "Meta". Także podczas paradyskiego spotkania wybrzmiewał temat wojny w Ukrainie. – Jesteśmy bardzo wdzięczni, że Polska tak nas przyjęła i pomogła. Mówię to w imieniu ludzi, którzy zeszli do schronów, a kiedy wyszli, zobaczyli, że domu nie ma, mieszkania nie ma i uciekali w tym, co mieli na sobie – podkreśla pan Wiaczesław.

Przed liturgią wykład, na prośbę organizatorów, ks. prof. Tadeusz Guz poświęcił formacji intelektualnej jako podstawie w chrześcijańskim życiu i powołaniu. – Rozum należy do fundamentów duchowości katolickiego chrześcijaństwa – tłumaczy ks. Guz. Filozof i teolog podkreśla, że tacy chrześcijańscy myśliciele i święci jak m. in. św. Tomasz z Akwinu i św. Augustyn "w sposób systemowy ukazali nam, że rozum jest siedzibą dla łaski wiary".

– Widzimy, że koegzystencja naszego rozumu z prawdami objawionymi wymaga odpowiedniej kultury, która tutaj w Paradyżu uwidacznia się w tym przepięknym, genialnym dziele ojców i braci cystersów, architektów tego wspaniałego pomnika kultury katolickiej i katolicyzmu w Polsce. Takie wspólnoty jak Bractwo św. Józefa powinny sprzyjać temu rozwojowi. Wydaje mi się, że to są zarodki odnowy narodu, społeczeństwa polskiego czyli zarówno Kościoła, jak i państwa. I to w różnych wymiarach, ponieważ są to panowie reprezentujący różne profesje. Jest to społeczność, która bez wątpienia jest zaczynem w swoim środowiska – przekonuje.

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..