Diecezja dziękowała za nowe plony 15 sierpnia w dzień Wniebowzięcia NMP. Mszy św. przewodniczył zaś bp Adrian Put, nowy biskup pomocniczy diecezji.
Była to Msza św. prymicyjna wyświęconego dwa dni wcześniej biskupa. Koncelebrował biskup diecezjalny Tadeusz Lityński oraz kapłani z diecezji i goście.
Bp Adrian Put wygłosił tego dnia także homilię. Mówił o dziejach Arki Przymierza i zbudowanej dla niej świątyni jerozolimskiej. Były to starotestamentalne zapowiedzi Maryi, w której naprawdę – a nie tylko w znakach tablic Dekalogu i manny z nieba – zamieszkał Bóg, jako wcielone Słowo Boże i Chleb Życia, Jezus Chrystus.
Wcielenie Słowa rodzi dla chrześcijan wezwanie, aby na słowo Boże odpowiedzieć i podporządkować mu swoje życie. – Wtedy możemy dostąpić zbawienia i przebywać z Matką Najświętszą w niebie. O tym procesie wiedzą bardzo dobrze ci, którzy pracują na roli. Wiedzą oni, jak dużo trudu trzeba włożyć w to, aby były owoce - mówił. – Musi się dokonywać i w nas wewnętrzna praca. Dlatego ten, kto pracuje na roli, kto jest mądry mądrości ziemi i plonów, wie, jak ten proces duchowy prowadzić w swoim sercu – dodał.
Kaznodzieja nawiązał też do hasła uroczystości, które było zawołaniem sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty: „Aby wszyscy byli jedno”. – Musimy być w jedności: w łączności z Bogiem, ze świętymi i Kościołem świętym. Jeśli ktoś zostanie odcięty od gałązki życia, od gałązki Kościoła, wtedy obumiera – tłumaczył bp Put.
Nowy biskup wskazał też istotne elementy chrześcijańskiego życia: - Na początku jesteśmy, jako ludzie wierzący, odpowiedzialni za piękno chwały Bożej, za świętą liturgię, za kult Pański. Nie tylko księża i służba liturgiczna, my wszyscy jesteśmy do tego zobowiązani. Nikt z nas nie może powiedzieć, że liturgia jest mu obojętna – mówił. – Zaraz obok tego muszę pamiętać, że chrzest święty zobowiązuje mnie do głoszenia nauki Bożej, słowa Bożego. Nie wystarczy tylko żyć pobożnie - podkreślał. – A trzeci obowiązek wynikający z chrztu, to obowiązek miłosierdzia względem potrzebujących. Każdy z nas musi mieć swoją przestrzeń miłosierdzia w życiu: albo w Gronie Wspierających Ubogich albo w Parafialnym Zespole Caritas albo w inny sposób – nauczał.
Przed Mszą św. bp Put poświęcił figurę św. Izydora Oracza, pochodzącego z XII-wiecznej Hiszpanii patrona chłopów i rolników. To inicjatywa bp Tadeusza Lityńskiego i Diecezjalnego Duszpasterstwa Rolników. – W tym roku przypada 400. rocznica kanonizacji św. Izydora – mówi ks. Paweł Mydłowski, diecezjalny duszpasterz rolników. – To patron u nas mniej znany, ale w wielu miejscach także Polski wzywany przez rolników w momentach trudnych np. suszy, a także przez tych, którzy opiekują się zwierzętami. Nasza figura jest kopią oryginału z parafii Chocianowice w diecezji opolskiej. Tam znaleźliśmy ją podczas jednej z diecezjalnych pieszych pielgrzymek rolników na Jasną Górę – tłumaczy. Figura przedstawiająca mężczyznę z lemieszem pługa będzie umieszczona przed ołtarzem polowym. - Tam, gdzie podczas uroczystości znajduje się obraz Matki Bożej – tłumaczy ks. Piotr Bortnik, kustosz sanktuarium w Rokitnie.
Przed Mszą odczytano także list skierowany do rolników i uczestników uroczystości przez wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka.
Podczas liturgii sanktuarium rokitniańskie sanktuarium zostało uhonorowane Krzyżem 100-lecia Związku Inwalidów Wojennych. Odznaczenie wręczali przedstawiciele ZIW: prezes okręgu poznańskiego Józef Karwatka, prezes oddziału Sulęcin Bolesław Karaś i jego zastępca Piotr Stępień.
Na zakończenie Mszy św. odbyło się rozdanie chlebów przekazanych przez rolników przedstawicielom cechu rzemiosł.
W ostatnim słowie bp Tadeusz Lityński dziękował przybyłym i wezwał do modlitwy o pokój i w intencji ojczyzny w 102. rocznicę zwycięstwa nad bolszewikami w Bitwie Warszawskiej. Dziękował też kustoszowi ks. Piotrowi Bortnikowi za pięć lat posługi w Rokitnie i zapowiedział jego odejście do konkatedry w Zielonej Górze, gdzie 1 września zostanie proboszczem. – Będzie następcą biskupa Adriana – mówił.
Przed Mszą św. prowadzono tradycyjnie modlitwę różańcową, a następnie Diecezjalne Duszpasterstwo Rolników na czele z ks. Pawłem Mydłowskim zaprezentowało historię diecezjalnych pielgrzymek rolników na Jasną Górę. – Wpisuje się to w jubileusz 50-lecia naszej diecezji. Pielgrzymki rolników to część jej historii. I jest to zapowiedź przyszłorocznego 40-lecia naszej pielgrzymki – tłumaczy ks. P. Mydłowski. O początkach pielgrzymki opowiadał jej inicjator i pierwszy kierownik ks. Eugeniusz Jankiewicz. Korzenie pielgrzymki sięgają lat 80. ub. wieku, gdy rodził się NSZZ „Solidarność” i Solidarność Rolników Indywidualnych oraz duszpasterstwa rolników krajowe i diecezjalne. Dziś diecezjalna pielgrzymka wychodzi z Otynia, ale przez pierwsze lata pątnicy zaczynali swe wędrowne rekolekcje w Klenicy. Pierwszy raz diecezjalna pielgrzymka rolników odbyła się w 1984 r. przy sprzeciwie komunistycznych władz. – Pielgrzymka Klenicka to jedyna w okresie Polski Ludowej piesza pielgrzymka rolników na Jasną Górę. Mimo swego diecezjalnego charakteru, miała ona duże znaczenie dla całego środowiska rolniczego w kraju. Uczestniczyli w niej przedstawiciele innych diecezji zapraszani w charakterze wykładowców, będąc również pątnikami – mówił ks. Jankiewicz. Tego dnia wspominano także zmarłego wieloletniego ojca duchownego pielgrzymki ks. Zygmunta Lisieckiego.
Tegoroczne dożynki współtworzył także Lubuski Zespół Pieśni i Tańca im. Ludwika Figasa z Zielonej Góry, który wystąpił po Mszy św.
Po Mszy św. tradycyjnie można było skosztować i nabyć lokalne specjały na stoiskach Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego oraz zapoznać się z ofertą organizacji i instytucji rolniczych. Były także animacje i strefa relaksu dla dzieci i rodziców przygotowana przez Regionalne Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze
(obraz) |