Była to wiadomość na zakończenie Mszy św. sprawowanej w święto patronalne gorzowskiej katedry pw. Wniebowzięcia NMP. – Gorzów zawsze tęsknił za biskupem – zaczął proboszcz katedralnej parafii ks. Zbigniew Kobus. – W Gorzowie byli biskupi i chcę powiedzieć, po wspólnym uzgodnieniu z biskupem Tadeuszem, biskupem diecezjalnym, że niebawem ksiądz biskup Adrian zamieszka w Gorzowie – dokończył. W tym momencie rozległy się gromkie, długie brawa, a część wiernych wstała z miejsc. – To wielka radość. Dziękuję za możliwość przyjęcia księdza biskupa pod nasze niebo, gorzowskie, pod którym przecież wrastał – mówił ks. Kobus.

Wcześniej bp Adrian Put wygłosił tu homilię. W nawiązaniu do czytania mszalnego z Apokalipsy św. Jana o wizji niebiańskiej świątyni, przypomniał, że świątynią jest także ludzkie ciało. Każdy chrześcijanin może i powinien w tej świątyni składać – jak mówi Pismo – „duchowe ofiary”, zabijając w sobie „starego człowieka” przez odwracanie się od grzechu. Kolejnym etapem jest pielęgnowanie w sobie „człowieka nowego”, któremu „nowe życie” daje Chrystus we wspólnocie Kościoła przez słowo Boże i sakramenty. Wzorem jest tu Matka Najświętsza przyjmująca z wiarą słowo Boga i odpowiadająca na nie. – Chcemy przejść ten proces, abyśmy nie jako duchy, ale jako prawdziwi ludzie z ciałem i duszą, odnowieni, na wieki mogli przebywać w tej świątyni, o której mówi Apokalipsa św. Jana – powiedział kaznodzieja.

Bp Adrian Put urodził się w Szczecinie, ale od 12. roku życie wraz z rodzicami mieszkał w Gorzowie Wielkopolskim.

Po reorganizacji struktur Kościoła w Polsce w 1992 r. diecezja gorzowska zmieniła nazwę na zielonogórsko-gorzowską, a siedziba biskupa diecezjalnego została przeniesiona do Zielonej Góry. W gorzowskim domu biskupim przy ul. 30 stycznia rezydował jednak biskup pomocniczy Edward Dajczak. Kolejny biskup pomocniczy Tadeusz Lityński mieszkał już w Zielonej Górze. Teraz biskup pomocniczy bp Adrian Put będzie mieszkał na plebanii przy ul. Obotryckiej w Gorzowie Wielkopolskim.