Kiedy odbywają się święcenia biskupa pomocniczego naszej diecezji, jestem daleko od domu.
Zerkam do mediów, oglądam zdjęcia, ale też, z wielu osobistych powodów, towarzyszę sercem i modlitwą. Najbardziej jednak, niespodziewanie dla mnie samej, poruszyły mnie hasło i herb biskupa Adriana.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.