Długo nie pozwalała Panu Bogu dotrzeć do swojego uśpionego serca. Dopiero muzyka i pieśni kościelne sprawiły, że się obudziło. To właśnie muzyka pomogła jej wrócić do wiary, a teraz poprzez nią chce pomagać innym wrócić do Boga.
Gdy cztery lata temu usłyszała o Zielonogórskich Warsztatach Liturgiczno-Muzycznych jej pierwszą myślą było: „Jadę!” – Jednak kiedy poczytałam o prowadzących Hubercie Kowalskim i Poldku Twardowskim, przyszło zwątpienie – wspomina.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.