- Oddawanie hołdu żołnierzom niezłomnym winno łączyć się z pragnieniem służby narodowi ponad dobrobyt materialny - mówił bp Tadeusz Lityński, który 1 marca odprawił Mszę św. z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Wojewódzkie obchody rozpoczęły się od Mszy św. w zielonogórskiej konkatedrze. W homilii nie zabrakło odniesień do Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. - Sięgamy pamięcią wstecz, by wydobyć z niepamięci ich ofiarność dla Boga i ojczyzny. Trzeba nam pamiętać i pytać o to, czy to poświęcenie, czy to świadectwo wierności, której dochowali za cenę przelanej krwi, nie jest ofiarą daremną, zmarnowaną przez ich potomnych. A może przeciwnie - ta ofiara dzisiaj buduje tożsamość narodu i wskazuje drogę ku przyszłości? - mówił bp Lityński. - Oddawanie hołdu żołnierzom niezłomnym winno łączyć się z pragnieniem służby narodowi ponad dobrobyt materialny - dodał.
Oficjalna część obchodów, z udziałem władz miejskich i samorządowych, służb mundurowych i harcerzy, odbyła się na pl. mjr. Adama Lazarowicza. - To bardzo ważna uroczystość, ważny dzień. Po raz 13. w wolnej Polsce obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To czas, gdy wspominamy ponad 300-tysięczną rzeszę żołnierzy drugiej konspiracji, ludzi, którzy po wygranej wojnie z Niemcami powiedzieli "nie": "Nie zgadzamy się na kolejną okupację Polski - sowiecką okupację!". Prezydent Lech Kaczyński, inicjator święta, wskazywał, że jest ono wyrazem hołdu żołnierzom drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, odwagi, niezłomną postawę patriotyczną, umiłowanie tradycji niepodległościowych i krew przelaną za wolną ojczyznę - mówił wojewoda lubuski Władysław Dajczak.
Podczas uroczystości wojewoda wręczył odznaczenia państwowe - medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości, nadane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Otrzymali je Janina Jakimiak i Stanisław Romanowski.