Od ponad dwudziestu lat w piątek przed Niedzielą Palmową rzesze pielgrzymów gromadzą się w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
Chodzi oczywiście o Nabożeństwo Kalwarii Rokitniańskiej. Pątnicy w skupieniu towarzyszą Chrystusowi w kolejnych stacjach, by w końcu dotrzeć do Piłata, który, umywając ręce, wyda niesprawiedliwy wyrok.
A później podążają dalej za Jezusem obciążonym krzyżem, by wraz z Nim doświadczyć krzepiącego spojrzenia kochającej Matki. Bo każdy chce choć przez chwilę poczuć ciężar krzyża jak Szymon Cyrenejczyk. – Przez uczestnictwo w tym wyjątkowym nabożeństwie uczymy się płakać nad sobą i swoim grzechem, uczymy się powstawania z upadku – zauważa ks. Marcin Kliszcz, rokitniański kustosz. – Odkrywamy w sobie łotra, który woła o zmiłowanie i otrzymuje zapowiedź raju. Gdy wspinamy się na wzgórze Golgoty, poznajemy, za jaką cenę zostaliśmy odkupieni, odkrywamy niezmierzoną miłość Boga do nas. W końcu, wychodząc z grobu Chrystusa, spieszymy na spotkanie ze Zmartwychwstałym, który pośle nas z orędziem Ewangelii na cały świat. Damy się posłać, wiedząc, że wniebowzięta Maryja wraz z rzeszą świętych wstawia się za nami – dodaje.
W tym roku nabożeństwu Kalwarii miały towarzyszyć słowa zmarłego papieża Benedyk- ta XVI. – Ale ostatnie dni skłoniły nas do ponownego sięgnięcia do skarbca duchowego dziedzictwa św. Jana Pawła II. Niedawno abp Grzegorz Ryś w spotkaniu z młodzieżą wskazywał, że najlepszą odpowiedzią na oskarżenia wobec papieża jest czytanie jego tekstów, a nie tego, co inni o nim mówią – podkreśla kustosz. – Dlatego przy kolejnych stacjach Kalwarii Rokitniańskiej będziemy słuchać św. Jana Pawła II, odkrywając, że każdy z nas jest powołany do świętości – dodaje.
Pójdź za krzyżem
Rokitno, 31 marca 15.00 – Godzina Miłosierdzia w bazylice, 16.00 – Msza św. i przejazd do pierwszej stacji, 17.30 – rozpoczęcie Kalwarii.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się