- Eucharystia jest silna - potrafi tworzyć z nas jedno ciało, likwidować podziały - mówił bp Tadeusz Lityński podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w katedrze.
Pasterz diecezji w homilii podkreślił, że miejscem rodzenia się wspólnoty Kościoła jest wieczernik. - Pan w ten wieczór przypomina, kiedy uświadamia nam, jak wielką moc ma Eucharystia, jak wiele może czynić przez nas w dziele umacniania jedności we wspólnocie Kościoła - mówił biskup.
- Do tego zaprasza nas dziś Słowo: budujcie Kościół, w którym Pan jest sługą. Uobecniajcie Jezusa z Jego przykazaniem miłości, z Jego siłą miłości, z Jego siłą budowania wspólnoty! Dostrzegamy dziś boleśnie, jak podziały niszczą nasze rodziny, Kościół, naszą ojczyznę. Pamiętamy słowa Jezusa, którymi modlił się w trakcie Ostatniej Wieczerzy: „aby byli jedno”. Na chwilę przed swoją śmiercią nie prosił dla nich o jakieś szczególne siły – odwagę, męstwo, ale prosił Ojca, by uczniowie byli razem, by tworzyli jedność. Jezus modlił się i za nas, abyśmy pomimo różnorodności, może czasem jakichś niechęci wobec siebie, budowali Bożą jedność między sobą! Jezus się modlił, aby miłość jednocząca Ojca i Syna pomogła nam patrzeć na siebie tymi samymi oczami, jak patrzy na nas Bóg. Właśnie to pragnie czynić w nas miłość eucharystyczna. Eucharystia jest silna - potrafi tworzyć z nas jedno ciało, likwidować podziały. To jest pragnienie Jezusa, które w sakramentalnym znaku pragnie posłać nas do tych, którzy obok nas żyją! - dodał.
Udział w Eucharystii jest zawsze zobowiązaniem do miłości, nawet tej trudnej i bolesnej. - Życie ludzkie, w którym nie ma poświęcenia, daru dla drugich w perspektywie Pana Boga jest mało warte. Życie, w którym jest ofiara i poświęcenie, które staje się darem dla drugich, nabiera wartości - podkreślił kaznodzieja.
- By móc duchowo wzrastać, musimy jak Piotr, zaakceptować służbę Boga, to znaczy pozwolić Mu działać i kochać; pozwolić Mu żyć w nas - dodał.
Ta służba dokonuje się przez posługę kapłanów. - Uczniowie Jezusa, apostołowie są pierwszymi kapłanami, którzy kontynuują umywanie naszych nóg, czyli oczyszczanie nas z grzechów. Kontynuują także karmienie nas Ciałem Jezusa. Wielki Czwartek jest w szczególny sposób dniem kapłanów - przypomniał biskup.
- Z szacunkiem i wdzięcznością pochylam się nad codziennym trudem i ofiarą dzisiejszych kapłanów, w kościołach i kaplicach, na cmentarzach konfesjonałach, w salkach szkolnych i parafialnych. Trwa nieustanna posługa Jezusa w Kościele przez Jego kapłaństwo. Ona jest możliwa dzięki waszej miłości, waszej modlitwie i ofiarności. Ale także waszej wyrozumiałości dla kapłanów - podkreślił.