- Przez to święte drzewo przemawia do nas największa Miłość świata, bo krzyż jest mównicą Boga - mówił bp Tadeusz Lityński.
Liturgię Męki Pańskiej pasterz diecezji sprawował w kościele pw. Bożego Ciała w Głogowie.
W homilii biskup podkreślił, że Jezus nie przyszedł na ten świat, aby cierpieć. - On przyszedł, aby objawić miłość Boga. On umiera na krzyżu nie tylko po to, by spłacić dług zaciągnięty przez człowieka, lecz aby Boża miłość mogła dotrzeć do człowieka nawet w jego największym oddaleniu, czyli w śmierci, w jaką popadł, buntując się przeciw Bogu. Odtąd również śmierć jest miejscem, w którym zamieszkała miłość Boża - przypomniał.
- Potrzeba dziś w umęczonym Chrystusie zobaczyć nas samych: prawdę o naszej kondycji, o grzechu, który nas oszpeca - dodał.
Tajemnica Golgoty najdosadniej pokazuje do czego może doprowadzić zło, do czego prowadzi odrzucenie Bożej miłości. - I właśnie w tym najokrutniejszym momencie Bóg najpełniej pozwala nam doświadczyć swojej miłości! Pokazuje, po co przyszedł na świat – by umrzeć tam, gdzie my powinniśmy umrzeć, by dać życie, gdzie o własnych siłach już żyć nie możemy – mówił biskup.
Biskup odniósł się do adoracji krzyża. – Każdy z nas ma doświadczenie krzyża, doświadczenie sytuacji, gdy myślimy, że ten konkretny konflikt w małżeństwie, w rodzinie, stres w pracy, choroba, o której dowiedzieliśmy się z diagnozy lekarskiej, nas wyniszcza i zabija. Taka sytuacja zamyka nas w sobie, może odgradzać od Boga i wspólnoty Kościoła. Przez ostatnie dwa tygodnie krzyże w świątyniach pozostawały zasłonięte – nie dlatego, byśmy myśleli, że ich nie ma, ale by pokazać, jacy my jesteśmy – mówił kaznodzieja. – Gdy wchodzimy w doświadczenie krzyża, to często nic nie widzimy, nie rozumiemy tego, co się dzieje. Trudno wówczas zobaczyć sens, zobaczyć nadzieję, siły do jego dźwigania. Nasz krzyż często czyni nas ślepymi, możemy nie dostrzec Jezusa. Dlatego raz do roku, w te najważniejsze święta naszej wiary ten krzyż jest uroczyście odsłaniany, by zobaczyć na nim Boga – dodał.
Biskup w homilii przytoczył słowa św. Jana Pawła II o krzyżu z 1997 roku: "Umiłowani Bracia i Siostry, nie wstydźcie się tego krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym”. – Czy ta walka się skończyła? Nie, ona przybiera nowe formy, bo walka ze św. Janem Pawłem II jest w istocie próbą usunięcia Chrystusa ukrzyżowanego z naszego życia – zauważył biskup.
A na zakończenie dodał: – Dzisiaj Bóg przemawia do nas przez krzyż, czyli dwie skrzyżowane belki z obecnością figury umęczonego Jezusa. Przez to święte drzewo przemawia do nas największa Miłość świata, bo krzyż jest mównicą Boga. Dziękuję za każde świadectwo chrześcijańskiego życia realizowane w blasku Krzyża w naszych domach, w naszej parafii i Ojczyźnie.