Bp Lityński: Bóg zapragnął nas razem

Mszy św. w intencji ojczyzny z okazji uroczystości NMP Królowej Polski i Święta Narodowego Trzeciego Maja w katedrze przewodniczył bp Tadeusz Lityński. W homilii podkreślił potrzebę jedności.

Biskup zielonogórsko-gorzowski, przywołując żywą polską tradycję wzywania Maryi jako Królowej Polski, zadał pytanie o jej aktualność. - Przecież nie ma już dawnej Polski z czasów Piastów i Jagiellonów. Minęły ponadstuletnie rozbiory, upokarzające kolejne pokolenia Polaków, odległą historią dla wielu pozostają mało znane wojna obronna z 1920 r., dwie wojny światowe i okrucieństwa niemieckich obozów koncentracyjnych i zsyłek na Syberię. Minęła sanacja i okupacja, minął czas komunizmu - dziesięciolecia perfidnej wałki „swoich ze swoimi" - przypominał.

Zdaniem hierarchy jednak, „okazuje się, że mamy nowe czasy, takie nowe, że wciąż jesteśmy podzieleni, nawet wobec czytelnych zagrożeń zewnętrznych, które stają u naszych granic”. - Jesteśmy obserwatorami, ale też uczestniczymy, chcąc nie chcąc, w politycznej kampanii, dzielącej nasz naród, czego znakiem jest to, że w ostatnim czasie próbuje się w sposób perfidny i brutalny podeptać świętość Jana Pawła II i godność niezłomnego kard. Sapiehy - mówił.

Bp Lityński podkreślił, że Polsce i Polakom „nadal potrzebna jest pomoc Maryi, Królowej Polski” i przypomniał  słowa Prymasa Tysiąclecia, bł. Stefana Wyszyńskiego: „Nienawiścią i niezgodą nie obronimy naszej Ojczyzny, ale musimy jej bronić. Brońmy jej więc miłością! Najpierw między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie. Nie możemy naśladować najeźdźców. Nie możemy i nie powinniśmy sami siebie oskarżać, poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych, niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia: przez miłość”.

- Z pewnością Polaków takiej drogi nie nauczy neopogaństwo, odrzucające wartości duchowe i religijne, tym bardziej będąca w natarciu anarchia moralna, obyczajowa i kulturowa. Drogą do autentycznej wolności, prawdy i szczęścia jest Jezus Chrystus, bowiem On sam jest drogą, prawdą i życiem - przekonywał pasterz zielonogórsko-gorzowski. - Myślę, że to szczególne zadanie, jakie Boża Opatrzność stawia dziś, w Święto Konstytucji 3 maja, przed nami jako wspólnotą ojczyzny. Bóg nie zapragnął nas w tej wspólnocie, byśmy ze sobą rywalizowali, umacniali podziały, obrzucali się fałszywymi zarzutami, ale byśmy odkrywali, jak wielkim dobrem możemy być dla siebie - dodał.

« 1 2 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..