Choć wielu księżom tak zwyczajnie po ludzku trudno zmieniać parafię, to jednak zdają sobie sprawę, że jest to wpisane w ich kapłańskie życie!
Co roku przed wakacjami biskup diecezji niektórym księżom wręcza dekrety kierujące ich na nowe parafie. Tak było 30 maja w auli przy kościele pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze.
– Pan Jezus powiedział do apostołów: „Idźcie i nauczajcie”. Misja Kościoła to nieustanne głoszenie Dobrej Nowiny, aby budować wspólnotę – mówi biskup bp Tadeusz Lityński i wyjaśnia przyczyn zmian: – Chcemy dla dobra wspólnoty Kościoła wykorzystać potencjał możliwości duszpasterskich i ludzkich poszczególnych księży.
Zmiany w życiu każdego człowieka nie są łatwe, a tym bardziej wtedy, kiedy w duszpasterstwo włożyło się kawał serca. Pięć lat w parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp. posługiwał ks. Paweł Grzesiak. Teraz będzie wikariuszem w Sulęcinie. – Już łezka się w oku kręci, a potok dopiero będzie. Ale taka kolej rzeczy i jest to wpisane w nasze kapłaństwo – zaznacza ks. Grzesiak. – Po tak długim okresie posługi liczyłem się z tym, że będę przeniesiony, pozostawię w parafii owoc mojej pracy. Wchodzę w nową parafię z nadzieją. W kapłaństwie na każdym jego etapie najważniejsze jest, aby nie popaść w rutynę czy to podczas sprawowanych sakramentów, czy w parafialnym duszpasterstwie, czy w uczeniu w szkole. Źródła i ciągłej inspiracji trzeba oczywiście szukać w Panu Bogu – dodaje.
Po raz pierwszy, na razie jako administrator, parafią pokieruje ks. Przemysław Janicki, dotychczas wikariusz w konkatedrze. Teraz będzie odpowiedzialny za wspólnotę w Łagowie. – Na pewno towarzyszy mi dzisiaj dużo emocji, a także stres. Jest też jest trochę żalu, że nie uda się skończyć pewnych rzeczy. Ale jestem dobrej myśli, będę mógł poznać nowych ludzi, podjąć się nowych zadań – wyjaśnia ks. Janicki. – A tych nie brakuje, bo będę zajmował się także domem rekolekcyjnym, do którego już teraz z całego serca zapraszam – dodaje.
Natomiast na zasłużoną emeryturę przechodzą w tym roku proboszczowie: ks. Alojzy Budnik z Małomic, ks. Józef Drozd ze Słońska, ks. Wojciech Skóra z parafii pw. NMP Matki Kościoła w Kostrzynie n. Odrą i ks. Wacław Zaborowski z Kijów. Wśród nowych emerytów jest też ks. Roman Wróbel. W tym roku mija 50 lat jego posługi kapłańskiej. Gros tego czasu spędził jako prefekt oraz wykładowca teologii moralnej i języka włoskiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, a ostatnio był proboszczem w Jasieniu. Co jest według niego najważniejsze w kapłaństwie? – Dobroć – odpowiada. – Pięknie to ujął ks. Jana Twardowski: „Po prostu usiądę przy panu i zwierzę mój sekret, że ja, ksiądz wierzę Panu Bogu jak dziecko” – dodaje.