Nowy numer 39/2023 Archiwum

Dobro od ludzi i łaski z nieba

Ks. Krzysztof Kolanowski zachęca do odkrywania Kościoła podczas wędrowania.

Krzysztof Król: Słyszałem, że trasa pielgrzymki już przejechana. Jakieś niespodzianki po drodze?


Ks. Krzysztof Kolanowski: Coroczny objazd jest zwieńczeniem przygotowań. W tym roku na naszej trasie jest bardzo dużo remontów dróg, ale ufam, że nie staną się one dla nas problemem nie do pokonania.

Dyrektorzy szkół i sal, w których nocujemy, czekają na nas z wielką życzliwością. Także mieszkańcy różnych miejscowości czekają na nas jak na rodzinę. Warto dodać, że przygotowanie pieszej pielgrzymki rozpoczyna się już na jesieni. Pod koniec września dyrektorzy pieszych pielgrzymek z Polski spotykają się na podsumowaniu tego wielkiego dzieła. Następnie ustalany jest plan na kolejną pielgrzymkę. 


Czy w tym roku są jakieś zmiany?


Trasa pielgrzymki wyznaczona 41 lat temu przez pierwszego kierownika ks. prałata Witolda Andrzejewskiego jest stała. Na przestrzeni lat, w wyniku zmniejszenia frekwencji pielgrzymów, odeszło kilka miejscowości, ale cel jest wciąż ten sam – Jasna Góra. Przemierzając szlak, modlimy się w kilku sanktuariach maryjnych: w Rokitnie u Matki Cierpliwie Słuchającej, Gostyniu u Róży Duchownej czy w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie. Na trasie nie ma zmian, ale po kilkunastu latach głównego kwatermistrza pielgrzymki ks. Marcina Pracuka zastąpi ks. Rafał Kierczuk, który do nowego wyzwania jest bardzo dobrze przygotowany. Księdzu Marcinowi, który podejmuje nowe obowiązki, dziękujemy za jego jakże ważną posługę na pielgrzymce. I mamy nadzieję, że wkrótce do nas wróci. Ale organizacja pielgrzymki to nie tylko księża przewodnicy, bo zaangażowanych jest wiele osób świeckich, różne firmy, stowarzyszenia, które nas wspierają. Bez tego było by nam trudno. 


Wszystko dopięte na ostatni guzik?


Zapisy już ruszyły, a teraz szukamy dobrodziejów, którzy chcieliby wesprzeć nasze dzieło. W połowie lipca zacznie się pakowanie i wyruszymy na 41. pieszą pielgrzymkę. 


W tym roku pod hasłem „Trwajmy w Kościele”. To zapewne odwołanie do tegorocznego programu duszpasterskiego w Polsce – „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.


Tak! Obecnie Kościół jest bardzo atakowany przez różne środowiska i wielu ludzi zniechęca to do wiary. Dlatego potrzeba nam trwania w Kościele, odkrywania go, utożsamienia się z nim i znalezienia swojego miejsca, które pozwoli nam rozwijać skrzydła i czuć się bezpiecznie w wierze. Tak naprawdę zaczyna się to od osobistej relacji z Jezusem, a tę można odnowić albo rozpocząć właśnie na pielgrzymce w wyjątkowej wspólnocie. 


Dziś człowiek szuka raczej odpoczynku i luksusu, a wy proponujecie zmęczenie, trud. Po co iść na pielgrzymkę?


Z wielu powodów! Chociażby z tego, że pielgrzymka pozwala oderwać się od codzienności, a zarazem daje dużo czasu na przemyślenia. Uczy cierpliwości i pokory, a zarazem pokazuje, jak niewiele wystarczy nam do życia. Czy właśnie tego współczesnemu człowiekowi – pełnemu napięć i lęków – nie potrzeba dla zdrowia fizycznego i psychicznego? Oczywiście, aby pielgrzymka nie stała się wycieczką, należy zabrać ze sobą nie tylko wygodne buty, ale przede wszystkim intencje, z którymi będziemy pielgrzymowali i ponosili trud, bo ta droga ma charakter pokutny. Sam pielgrzymuję już od 19 lat i wiem, jak wiele wówczas otrzymuję dobra od ludzi i łask z nieba. Podczas pielgrzymki jest dużo czasu na rozmowę z Bogiem, ale i z drugim człowiekiem, na zawarcie wielu wspaniałych znajomości. Ale jednym z najważniejszych powodów, by wyruszyć w drogę, jest możliwość doświadczenia żywego Kościoła i odkrycia w nim swojego miejsca.•
krzysztof.krol@gosc.pl



Pójdź na Jasną Górę


Informacje i zapisy na pielgrzymkę gorzowską na: www.pielgrzymkagorzowska.diecezjazg.pl.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast