Rokitno. Ach, ta woda!

Na zaproszenie Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków 25 sierpnia prof. Bogumiła Rouba wygłosiła wykład o wilgoci w obiektach zabytkowych.

W wykładzie w rokitniańskiej auli uczestniczyli konserwatorzy, projektanci, inżynierowie, a także księża. Temat nie jest błahy, bo zawilgocenie zabytków to jedna z najczęstszych przyczyn ich destrukcji. - Nie należy tu mówić o „walce z wilgocią” - przekonywała jednak wybitna specjalistka w dziedzinie konserwatorstwa dzieł sztuki. - Woda jest wszechobecna i walcząc z nią, zawsze poniesiemy klęskę. Należy tylko dbać, żeby wody nie było za wiele, ale i nie za mało. Nadmierne przesuszenie też niszczy. Ale to zawilgocenie jest powszechną i ciężką chorobą - mówiła.

Przyczynami nadmiaru wody w budynku są np. podniesienie się z biegiem czasu poziomu ziemi wokół, uszczelnianie otoczenia („betonoza”) i błędy użytkowania, jak niewłaściwe ogrzewanie i wentylacja, złe odprowadzanie wody opadowej czy usuwanie drzew, które zabierają wilgoć z gruntu. - Dawne budynki były bardzo starannie zabezpieczone przed wodą - mówiła prof. Rouba. - Dbano też o przepływ powietrza i samowentylację obiektu. Dobrym przykładem jest bazylika w Rokitnie. Krypta działa tu jak pompa ciepła, co pozytywnie wpływa na mikroklimat. Z czasem niestety z dawnych dobrych rozwiązań zrezygnowano na rzecz gorszych - przekonywała.

 

« 1 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..