Popłynęli na początek wakacji, to i na ich zakończenie nie mogło zabraknąć spływu kajakowego. Przecież jedna z zasad KSM mówi: "Dbaj o zdrowie i rozwój fizyczny".
Tym razem wypłynęli kanałem Obry z Babimostu, aby po 10 km dotrzeć do Wojnowa. - Już od kilkunastu lat proponujemy spływ jako jedną z form aktywności fizycznej dla młodzieży w myśl naszej zasady troski nie tylko o ducha, ale i ciało - wyjaśnia ks. Marcin Bobowicz, asystent diecezjalny KSM.
- Zawsze wybieramy trasy, po których przed laty pływał Karol Wojtyła - dodaje.
Na spływie oprócz fantastycznych widoków jest także czas na rozmowę z drugim człowiekiem i Bogiem. - Zawsze mamy Mszę św. - podkreśla ks. Marcin. - Poza tym mamy ognisko, gramy w siatkówkę i po prostu staramy się ten dzień wykorzystać na maksa - dodaje.