Dziś wspomnienie św. Franciszka. Jak co roku u nowosolskich kapucynów była Msza odpustowa, a wcześniej błogosławieństwo zwierząt domowych.
„Boże, Ty w swojej mądrości wszystko stworzyłeś. Ty ukształtowałeś człowieka na swoje podobieństwo i obdarzyłeś go błogosławieństwem, aby był dobrym gospodarzem na ziemi. Wyciągnij swoją prawicę i pobłogosław te zwierzęta, abyśmy wszyscy wspierani Twoją pomocą w obecnym życiu, z tym większą ufnością dążyli do życia wiecznego” – to modlitwa, którą tego dnia odmówił br. Bogdan Kordek.
Modlitwa przy nowosolskim kościele pw. św. Antoniego to już tradycja. – Dziś modlimy się o błogosławieństwo dla zwierząt, a zarazem chcemy wysławiać Stwórcę za wszelkie dobro, jakim nas obdarza – podkreślał kapucyn. – Jako franciszkanie staramy się zachęcać innych do troski o własną duszę, ale też o to wszystko, co Pan Bóg nam dał. Uczyć postawy miłości do Pana Boga i świata stworzonego – dodaje.
Z psem Chałką przyszła Małgorzata Fedorczak. – Wzięliśmy ją ze schroniska w marcu tego roku i już nie wyobrażamy sobie bez niej naszej rodziny. Jest kochana! Pies to prawdziwy przyjaciel człowieka – przekonywała nowosolanka. – Jestem osobą wierzącą i nie mogło mnie tu zabraknąć. Tak jak św. Franciszek w naszym domu kochamy zwierzęta – dodała.
Podczas modlitwy nie zabrakło dwóch klasztornych kotów: Zuzanny i Rudolfa.
Dziś przypada Światowy Dzień Zwierząt.