W każdy piątek po południu spotykają się przy nowosolskim kościele pw. św. Antoniego, a potem ruszają w drogę.
Chodzi o klub biegaczy o zagadkowej nazwie „Wilki z lasu”. Wszystko zaczęło się od tego, że w ubiegłym roku jeden z nowosolskich kapucynów stał przy mecie Biegu do Pustego Grobu. Patrząc na osoby kończące zmagania, pomyślał, że sam chciałby przebiec tych 10 km, i podczas jednej z niedzielnych Mszy rzucił hasło „Biegajmy z kapucynami”, a chętnych nie zabrakło. – Trenujemy głównie na Bieg do Pustego Grobu, ale nie tylko. To ma także wymiar integracyjny, staramy się budować wspólnotę, rozmawiać ze sobą, a czasem idziemy nawet na pizzę – wyjaśnia br. Mateusz Kaczorowski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.