Nowy numer 17/2024 Archiwum

Bez potrójnej miłości ani rusz

- Powinniśmy żyć w potrójnej miłości: do siebie, do bliźniego i do Boga. Albo w żyjemy w tej potrójnej miłości, albo w żadnej - podkreślał ks. Marek Dziewiecki, który w ten weekend poprowadził rekolekcje trzeźwościowe w Rokitnie.

Rekolekcje odbyły się po pod hasłem: "Potrójna miłość". – To bardzo ważny temat – podkreślał kapłan. – Jak nie kocham bliźniego, to nie kocham Boga. Jak nie kocham siebie, to nie pokocham, ani Boga, ani bliźniego, więc potrzebna jest ta potrójna miłość – dodał.

Najczęściej mówimy o miłości do Boga i bliźniego, a rzadko do samego siebie. – Miłość do Boga oznacza, że kocham Go nade wszystko, we wszystkim słucham i przejmuję się Jego miłością – tłumaczył ks. Dziewięcki.

– Pokochać siebie samego, to mówić sobie prawdę, ale z przyjaźnią stawiać sobie twarde wymagania i dorastać do świętości. Nie tylko nie krzywdzić siebie, ale rozwijać. Kochać bliźniego oczywiście na wzór Jezusa. Nie tylko być dobrym, ale też mądrym dla drugiego człowieka. Jak robi coś dobrego, to go wspieram, jak błądzi, to go upominam, a jak mnie krzywdzi, to się przed nim bronię, nie przestając kochać – dodał.

Tych wszystkich zasad uczy nas Jezus. – Życie w potrójnej miłości daje radość, daje wolność od uzależnień i sprawia, że jesteśmy na drodze świętości – podkreślał rekolekcjonista.

Ks. Marek Dziewiecki pochodzi z diecezji radomskiej. Jest autorem kilkunastu książek z dziedziny psychologii wychowawczej, przygotowania do życia w rodzinie, profilaktyki i terapii uzależnień.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy